Dziewczyny, ze wszystkich "faz" bo tak nazywam swoje co róż nowe zainteresowania najbardziej lubię wyszywać. Po maszynę do szycia, druty, szydełko, farby, pędzle, modelinę, koraliki, sznureczki sięgam tylko sporadycznie.
Nie wiem kiedy mnie znowu chapnie i na co....
Jeśli chodzi o umiejętności, myślę że należy próbować i jeśli towarzyszy temu upór, to wyjść musi.
Kiedyś już pisałam że pochodzę z rodziny gdzie takich "domowych twórców" jest więcej.
Czy to gen...tego nie wiem, ale pamiętam moją babcię która pięknie haftowała i szyła, swoją mamę która też haftowała, robiła na drutach i szydełku, mamy siostra robi piękne rzeczy i ta ostatnia jest krótko mówiąc uniwersalna. Jest niewiele starsza ode mnie i to z nią wzajemnie zarażamy się pomysłami.
Pokażę Wam zrobione przez nią ocieplacze na jajka.