Witam Wszystkich
Wczesną wiosną posadziłem katalpę nana - nie miała jeszcze liści, była w szkółce krótko przycięta. Gdy zaczęła na początku maja puszczać pierwsze liście, to z jednej strony dwa lub trzy pędy były skarlałe i zdeformowane. Reszta była ok i miała normalne przyrosty. Ostatnio zauważyłem, że większość nowych przyrostów staje się zdeformowana. Liście na tych przyrostach są zdeformowane, zdecydowanie mniejsze od "zdrowych" oraz mają na sobie sporo guzów. Liście nie mają żadnych przebarwień, dziur, nie opadają i nie więdną.
Myślałem, że to mszyce, ale nie zauważyłam żadnej. Profilaktycznie drzewko zostało opryskane przeciwko mszycom. Nie widać również żadnych gąsienic ani innych szkodników. Nie ma też żadnego nalotu. Dołączam zdjęcia.
Przeglądnąłem cały wątek i nie znalazłem tutaj takiego przypadku. Mam 4 metry obok również drugą katalpę, posadzoną 2 lata temu i nic jej nie dolega.
Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu przyczyny takich deformacji i ewentualnego sposobu wyleczenia drzewka.
Pozdrawiam