Są też i porażki. Hortensje Annabelle mają mnóstwo liści, a mało kwiatów.
Pędy wiotkie, pokładają się przy byle deszczyku. Cięłam krótko, prawie przy
ziemi, wycięłam słabizny, stanowisko półcień. Traktowane czule, jak pozostałe hortensje. I kompletne fiasko. W ubiegłym roku tak samo.
Wiem, że nic nie wiem.
Bukietowa Bombshell zakwitła najwcześniej z wszystkich bukietówek, cięta bardzo krótko i radykalnie wypuściła jak na takie miniatury ogromne kwiatostany, ale mimo podpierania wszystko leży na ziemi, lub łamie się na obręczach. Najgorsze, że to szpaler na froncie.
Może coś doradzicie?
____________________
Pozdrawiam. Iwona