Wyleczyłam się z host przez plagę ślimaków. Wczoraj pozbierałam całą doniczkę, dziś już mam ze dwie do pozbierania, tyle tego. Nie mam pojęcia dlaczego tyle ich mam. Jak kopię, to je w ziemi głęboko znajduję. Przez tyle lat moje hosty były ich pokarmem. Zostawały same maleńkie serca i było mi ich szkoda strasznie. W tym roku wysypałam granulki na ślimaki tuż przy płocie. O dziwo jarzmianki nie są zjedzone, zobaczę jak konwalia. Też zawsze zeżarta jest. Może wrócę do host. Szczególnie te żółte mi się podobają.
____________________
borówcowy
wizytowka