świetne te narcyzy, ja mam z nimi problem trzy lata z rzędu sadzę i NIC... jakiś strajk prowadzą, wychodzą jakieś pojedyncze, a pewnie w ziemi uzbierałoby się grubo ponad pięćset... zawsze wiosną odgrażam się ze nie sadze już więcej, a jesienią kapituluję....