Eee… ja tam się trzymam.
Dziś byłam w Gliwicach na konsultacjach bo mnie do radioterapii szykują oraz mam ustalony pobyt w szpitalu od 16 lipca na kolejne 18 wlewów.
Daję radę ze sobą ale Konrad ma już wyniki potwierdzające, ze ma wznowę, która rozwija się.
Od dwóch miesięcy rezonans wykazał 100 % wzrostu guza.
Normalnie chce mi się w głębi duszy wyć do Boga a głową walić w mur.
Serce mi dziś pękło