Jejku!
Moj tez taki byl i do kazdej dupereli wolal fachowca. Ale od kilku lat cos sie zmienilo i odkryl, ze takie roboty wszelkiego rodzaju dla domu sa rodzajem medytacji i co sie da robi sam
No co ty?!?!?! Chyba bym się na ciebie obraziła Wiem, że woda fajna! Ja na jeziorze wychowana
Czerwcowy zbyt wiele jeszcze od majowego sie nie rozni, non stop leje wszystko rosnie Kaluza idzie opornie bo do dyspozycji mamy tylko soboty a i to pogoda przeszkasza... Na razie jest tak
Podoba mi sie plan na zmiany
Oki jak zapomne to pytaj Oczko rob woda jest fajna, ja nie umialabym teraz z wody zrezygnowac a mialam zawalone i wyrownane moglo tak zostac
Jak nie napiszesz to sama dopytam Bo chodzi za mną to oczko już wiesz odkąd.... Jak nie na jesieni... to wiosną już na banka się nie biorę!!!
Kupilam lampe uv ale powiem Ci czy zdaje egzamin za jakis miesiac bo jeszcze w pudle lezy jak nie to bede rozkminiac inne rozwiazania
Taki mąż to skarb! Tego bardzo zazdroszczę, bo mój wszystko by tylko kupował gotowe.
HA! To musisz mi teraz napisać co z filtracją!?!??! Bo ja tak się boję robić to swoje oczko, że odkładam to z roku na rok. Boję się, że będę miała zielone bajorko, bo chce właśnie dosyć płytkie i nie za dużo roślin. A na pewno żadnych ekspansywnych.
mi mszyca siadla na koper
Pomalowalas kostke Ty to jestes niesamowita ciekawa jestem jak to sie sprawdzi na przyszlosc
Sokole oko Ryb nie bedzie bo za płytko a z roslin tylko lilie
Moj M robi wszystko sam nie tylko z blachy niestety na dodatkowe zajecia nie ma czasu..
Czyli moje oko jeszcze sprawne A rybki dalej będą?
Jesteście królami cortenu i powinniście zajmować się tym profesjonalnie, zarobkowo, bo z tego co pamiętam, Twój mąż robi sam szystko z blachy?
Jest mniejsze i plytsze ze wzgledu na dziecko