Jagoda,
My powojniki wsadzaliśmy rok temu. Kupiliśmy je i przed sadzeniem okazało się, że co chwila były przymrozki, później coś wypadło..., więc trzymaliśmy przez miesiąc w doniczkach w mieszkaniu. Urosły strasznie. Po wsadzeniu do gleby myslałam, że nic z nich nie będzie. Więc dokupiłam kolejne i powsadzałam pomiędzy. I znów to samo stanęły i nic nie rosło a wręcz trochę oklapły przysychały.
Na zimę solidnie je zakopczykowałam.
Wiosną wszystkie 12 zostało ściętych na maksa przy ziemi. Nawet te, które nie lubią ostrego cięcia.
Podsypałam je miksturą. Przepis znaleziony u Helen:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/9716-hortensjowo?page=159
nie wtykałam tylko tych tabletek.
"Nogi" mają naturalnie zacienione przez tuje.
W tym roku tak silnie urosły, że przerosły ogrodzenie. Niektóre pod ilością kwiatów aż sie połamały. Płotek przy tych przyrostach okazał się za niski