Trzeba się pochylić nad gabarytami tego stołu. Bardzo masywnej bryły tam jakoś nie widzę.
Dążyłaś do uporządkowania przestrzeni wokół szklarenki.
Ogród jest naturalistyczny, ale ostatnimi czasy bardzo dbasz o nadanie mu czytelnej struktury. Trzymaj rękę na pulsie, żeby nie zagracić przestrzeni (choć owo zagracenie w Twoim ogrodzie nie byłoby stylistycznym zgrzytem).
Nie wiem, czy to moje myślenie jest zrozumiałe.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Nicol, agapanty mam donicach plastikowych, które na lato wstawiam do donic terakotowych. W ten sposób łatwiej je przenieść/przewieźć z ogrodu do domu na zimowanie i znieść do piwnicy. Ale kilka agapantów mam jeszcze w donicach terakotowych - wiosną je przesadzę do dużych plastikowych - są ciężkie, za ciężkie.
Jak Monthy ma winorośl poza szklarnią to mu się w zimie szklarnia niedomyka?
Moje winogrona ze szklarni też są jak te z południa. Rarytas domowy.
Jest zrozumiałe, Gruszko. Skupiam się na otoczeniu najbliższym szklarenki.
Mam skłonności do posiadania rzeczy do zagracania, bardzo się pilnuję, żeby ogród składał się z roślin.
Zrobiłam aktualne zdjęcia.
Stół stanie na części "czarnej", 220 cm długości uzyska spokojnie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszko, narysuj bardziej w prawo. Aż do (albo za) kule ostrokrzewu po prawej. W Twojej wersji stół blokuje mi 2 wejście do szklarni. Teraznie widać ale na wprost wejścia do szkalrni jest ścieżka w rabacie wysypana korą drobną.
Magdo, fajna krótka wypowiedź. Stół z metalowym blatem. Czyli wersja najdroższa. Bo blat trzeba zrobić drewniany i obuć blachą, nogi na pewno dębowe - a jak pisze Magnolia - warto je dać w ostrogi metalowe - ale jak to ma służyć i wyglądać - to warto.
Szklarenka to dopełnienie radości mojego ogrodowania - roboty w niej i przy niej moc ale radość większa.
Jestem trochę zmartwiona, daucus carota 'Dara' się rozkręca, zapowiadają przymrozek i jak mam zebrać nasiona?