Proszę, proszę do czego to dziewczyny namawiają. To chyba myślą o sobie, że jak będą twój ogród odwiedzać, to nie będzie trzeba do domu chodzić, by nalewki lub czegoś innego w formie schłodzonej skosztować.
A tak na poważnie to medal ci się należy za tą ciężką pracę, bo zrobiłaś wszystko ekspresowo i to jeszcze z jakim efektem. Pięknie jest.

Bozenko, na razie to mój eM chce sobie szklarenkę postawić. Niech stawia, w końcu skoro on mnie nie ogranicza w ogrodowym szaleństwie, to ja go też nie będę . O ziemiance nie będę mu wspominać, póki co mam co robić .

Gosia, zawsze mogę nalać nalewki i inne napitki do małych beczułek i zawiesić na szyjach moich szkodników .
A na poważnie, to dziękuję . Dziś znów dzień lenia, bo do godz, 14 padało, a później już mi się nie chciało wychodzić . Za to trochę nadrobiłam papierki służbowe .

Ale masz fajnie, że tak u Was pada u nas wczoraj też popadało, ale tyle, że dziś podlewałam

Basiu, znów robi się ciepło, także za parę dni będę musiała pewnie podlać całość.

Zrobiłam Ci dziś zdjęcie sumakowego zakątka


Obok rosną dwie wierzby mandżurskie, już potwory


A tu razem (z Venus )

Przy okazji dwa zdjęcia różyczek

Herzogin Christiana ma więcej pąków i kwiatów, niż za pierwszym kwitnięciem.


A summer song ma świetny kolor.

Agatorek napisał(a)

Szpalerek nad rowem, 11 szt limek i 11 szt vanillek

Kapitalnie to wygląda.

Ostatnio moja sąsiadka montowała betonową prefabrykowaną ziemiankę, tyle, że nie udało jej się jej wkopać całkiem, bo wody gruntowe już na metrze.

Myślę, że ziemianka to fajna sprawa jak ktoś nie ma piwnicy.

Musi ładnie wyglądać ten zakątek jak się przebarwia ale Wenus jest słodka, taka grzeczna do miziania na tym zdjęciu

Agatorek napisał(a)

Tu jest rów
Na czerwono istniejący, na niebiesko - będzie, mam nadzieję, w niedalekiej przyszłości, wykopany.

Ależ Ty masz hektary!!! Patrząc na to zdjęcie można sobie to dopiero tak naprawdę uzmysłowić.
Już jest pięknie, a jak to wszystko urośnie to będziesz miała przepiękny park i wtedy tylko spacery alejkami, ach.

Agatorek napisał(a)

Werbena wokół hortensji to tegoroczne siewki

Ale piekne! Jednak hortki bez traw i trawy bez hortek to nuda. Te duety są na siebie skazane
Super foty

Ps Ty tylko pamietaj aby Justynie grusze Chanticleer obfocic jesienią

Asia, u mnie też bywa dość mokro, więc chyba nie będziemy się zajmować ziemianką. Piwnicy również nie mamy z tego powodu, tylko wzmacniane fundamenty, podniesiona ława i inne rzeczy, których nie rozumiem

Basiu, lubię sumaki z dwóch powodów: przebarwienia jesienne i szybko wzrost. Niestety ich rozrost jest dużą wadą, nie każdemu będzie chciało się ich pilnować
Venus bardzo lubi przytulaski, jest bardzo towarzyska . Może kiedyś będzie grzeczna , ale widzę dużą poprawę, jeśli chodzi o ogrodowe sprawy. Teraz lubi za to buszować w garażu i wynosić stamtąd różne rzeczy .

Alicjo, dziękuje . Przyznaję, że całkiem nieźle już to wygląda

Justyna, pamiętam o gruszy . Na razie jest zielona. Muszę z rabaty, gdzie jest posadzona, usunąć zbrązowiałego/uschniętego bukszpana (jeden mi umarł ), posadzić graba (też mam pendulę, nisko szczepioną i wtedy pokażę
Tak naprawdę, to takie trio ogrodowe: hortki, trawy i werbena .