Dorota, nie z własnego, kupiłam w O. Zrobienie nie jest trudne, ale nie mam czasu. Tylko tyle.
Daleko mi do perfekcyjne Pani Domu niestety. Nie ogarniam, miałam w planach własne, bo lubię dłubaniny, ale się nie udało, co jednak nie znaczy, że zrezygnowałam z tego pomysłu
Te mi wpadły w oko jakoś. Pasują do mojego kanciastego charakteru
Kurcze ja nie wiem o co chodzi z tą lawendą. Nikt jej nie lubi. Bo się pokłada, bo łysieje od dołu, bo coś innego..
Mam takie małe na skarpie, trudno posadzę. Jak nie przeżyją zimy to wtedy posadzę trawy.
Gosia nie zapomniałam,a le schną liście od dołu już im.. więc chyba się przestanę przejmować I tak z 10 krzaków mam ich tyle, że w 3 nie zjadamy
Myśl, myśl.. koniecznie.
Jestem. To co dać przy murku zależy co będzie na skarpie. Może być sama lawenda. Wtedy na skarpie rozchodniki, trawy i można jeszcze punktowo dodać lawendę.
Lawendy na takim wąskim pasku raczej nie mieszaj z trawami- jej kępy nie będą się przenikać, tylko będą oddzielne poduchy dawać i takie pokawałkowane będzie