zobaczymy - jakoś się nie zapowiada

Ja właśnie też preferuję chłodne odcienie do nawet tzw trupich, jak to dziewczyny nazwały Żółty w bladym, masełkowym ocieniu jest przeze mnie od jakiegoś czasu tolerowany. Lubię limonkę bo rozświetla mój ciemny las, szczególnie gdy są to liście a nie kwiaty

Gdzieś wyczytałam że ludzie ze spokojną duszą wolą w ogrodzie ciepłe kolory a ludzie z duszą wariata wolą chłodne bo to je uspokaja. No u mnie to się sprawdziło więc nie walczę z tym na siłę

Zgadzam się
Z naturą nie wygrasz Więc po co walczyć?

No i na koniec mojego dnia w pracy takie pyszności no głodna się zrobiłam