Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wiejski ogród Magdy

Pokaż wątki Pokaż posty

Wiejski ogród Magdy

Ichigo 15:23, 04 maj 2024


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 68
MagdaLenka napisał(a)
Ależ u Ciebie sielskie klimaty. I do tego San tak blisko. Mnie to by korciło, żeby całymi dniami przesiadywać nad rzeką...

Jesli wanna bardzo Cię drażni, to może by ją jakoś zakryć (np. matą wiklinową albo wyższymi bylinami).


No właśnie korci mnie, ale ciągle nie mam czasu, aby pójść nad rzekę. Niby tak blisko, ale daleko. Zwykle przyjeżdżam na wieś pracować w ogrodzie, a jeśli już odpoczywam, to chwilę - na leżaku gdzieś w cieniu. Dokładnie w tym miejscu, które widać z ogrodu, jest super plaża na Sanie. Woda potrafi być latem tak płytka, że można przejść na drugi brzeg.
Hmm, narodził się w mej głowie niecny plan, aby pójść tam z mężem, żeby nazbierał mi jakiś kamulców...

Wannę rzeczywiście pasowałoby czymś zakryć. Muszę pomyśleć nad tym.
____________________
Magda - Przemyśl Wiejski ogród Magdy
Ichigo 21:48, 04 maj 2024


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 68
Dzisiejsze zakupy z Zielonego Rynku. Mało, ale muszę pamiętać o tym, aby móc zabrać się z tobołami do busa. Grunt, że kupiłam dalie, które chciałam. Plus goździki i smagliczka na skalniak. Azalii Klondyke jednak nie kupiłam, zmieniłam zdanie.



____________________
Magda - Przemyśl Wiejski ogród Magdy
Narsilia 06:33, 05 maj 2024


Dołączył: 21 maj 2020
Posty: 582
Piękne zakupy dalie jak malowane, skalniak też pięknie obsadzisz , chwastami się nie przejmuj wszystkim dokuczają ,mnie też zaczynają przeganiać i taka pora roku że tylko koszenie i pielenie aby na tle pięknego kwitnienia nie było chwastów ale ja mam dodatkowo skrzyp więc jestem z góry na przegranej pozycji.

Fajne zdjęcie przy rabatce jak sobie tam działasz nie powiem nic nowego ogród przeuroczy a ty w nim zakochana , aż miło się czyta opisy twoich miejsc w ogrodzie i ogląda zdjęcia .
____________________
Klaudia Ogród vs budowa czyli trudne początki ogrodniczki
Ichigo 16:32, 05 maj 2024


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 68
Dziękuję, Klaudia, za miłe słowa. Aż się chce podziałać w ogrodzie. Dobre słowo dodaje skrzydeł i mobilizuje. Ja się niestety czasem zniechęcam - tak na przykład miałam w zeszłym roku, kiedy całkiem odpuściłam sobie sierpień w ogrodzie i wszystko mi całkiem zarosło. Ale w tym roku czuję przypływ energii, przynajmniej teraz.

Lubię takie właśnie sielskie, wiejskie ogrody, gdzie nic nie jest w sztywnych ramach i pod linijkę. Żeby wyglądało jak najbardziej naturalnie. Taki ogród najbardziej pasuje nie tylko do mnie, ale też do otoczenia - do starego domu i innych zabudowań, jak drewutnia. Myślę, że gdyby stał tam nowy dom o innej, bardziej nowoczesnej architekturze, ogród wyglądałby inaczej.

Najbardziej podobają mi się projekty Pieta Oudolfa i ogrody angielskie, i nie mogę się zdecydować, co wolałabym bardziej. Na pewno nie jestem zwolenniczką starannie wypielęgnowanego trawnika. Choć nie przeczę, że taki trawnik ma wysokie walory estetyczne - wygląda po prostu ładnie. Ale przy zmieniającym się klimacie powinno się odchodzić od trawników na rzecz murawy, która nie potrzebuje tyle czasu, wody i jest bardziej bioróżnorodna. No ale to indywidualny wybór i szanuję to. Ja na przykład bardzo lubię mech, z którym inni walczą. Skrzypu na szczęście nie mam, ale za to jest masa innych chwaściorów. Najgorzej, że czasem nie odróżniam ich od roślin, które posadziłam...
____________________
Magda - Przemyśl Wiejski ogród Magdy
Narsilia 06:11, 07 maj 2024


Dołączył: 21 maj 2020
Posty: 582
Nie martw się chyba każdy z nas ma chwilę zwątpienia .

Co do trawników to popieram , nie ma ogrodu bez niego , ale sama okrawam go go roku i namawiam najbliższe otoczenie do tego samego , aby zastępować go roślinami , bo daje to dużo więcej korzyści, piękna i wbrew pozorom czasu .

Nawet walka z chwastami nie zajmuje tyle czasu co koszenie i podlewanie , o kosztach już nie wspomnę .

Z resztą mój trawnik to trochę takie chwasciowisko , ale kwitną na nim tu i ówdzie mlecze , stokrotki, i inne kwitnące chwaściki to jest uroczy i już nie walczę z nim , tak może być jest odporniejszy na suszę itp.

Styl i kierunek twojego ogrodu bardzo mi się podoba choć ogrody angielskie to głównie róże , a póki co dla mnie te najtrudniejsze w uprawie lub ja nie mam do nich ręki.
____________________
Klaudia Ogród vs budowa czyli trudne początki ogrodniczki
Ichigo 19:40, 07 maj 2024


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 68
Klaudia, u mnie też mlecze i przede wszystkim stokrotki, czasami aż żal kosić. Nie nazywam ich chwastami, choć z rabat jednak wyrywam.

Myślę, że ogród angielski to nie tylko róże. To przede wszystkim rabaty bylinowe, kamienne murki i naturalizm. Róże oczywiście też. Tych mam 25 - dla mnie to dużo. Bardzo je lubię, choć trochę chorują. Teraz na przykład wszystkie u mnie zostały zaatakowane przez skoczka różanego. Wykonałam już większość oprysków, może starczą do końca sezonu. Ale liście już mają brzydkie, typowe dla tego szkodnika, a to dopiero początek sezonu. Najbardziej lubię róże pachnące, kiedy ich aromat unosi się w ogrodzie.
Róże wcale nie są trudne w uprawie, więc się nie zniechęcaj. Po prostu trzeba trzymać się kilku zasad, a odwdzięczą się pięknym kwitnieniem i zapachem. Ja wcale nie jestem jakąś doświadczoną ogrodniczką, a daję radę. Z roku na rok mam ich coraz więcej. Pamiętam, że na początku mojej przygody z ogrodem, kiedy miałam ogródek w Przemyślu, pierwsze róże kupowałam w Biedronce - takie zwyczajne, w balocie. Teraz staranniej wyszukuję odmian, które chcę posadzić u siebie. Zwracam zwłaszcza uwagę na ich zdrowotność, czy mają ADR. No i mrozoodporność, to też ważne.
____________________
Magda - Przemyśl Wiejski ogród Magdy
Ichigo 20:11, 07 maj 2024


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 68
Z wiekopomnych chwil - po raz pierwszy zakwitł mój kasztanowiec Na razie tylko jednym kwiatem, ale i tak bardzo się tym cieszę. Z drzewem tym wiąże się pewna historia. Otóż dawno temu, lat chyba z dwadzieścia, znalazłam w przemyskim Parku Zamkowym kilka kiełkujących kasztanów. Posadziłam je w domu w doniczkach. Wrosły z nich trzy drzewka, z których po kilku latach dwa posadziłam w ogrodzie. Ostatecznie uchował się jeden i to on właśnie zakwitł.
No cieszę się jak małe dziecko, z zaskoczenia taka niespodzianka.

____________________
Magda - Przemyśl Wiejski ogród Magdy
MagdaLenka 20:34, 07 maj 2024


Dołączył: 30 mar 2023
Posty: 852
Wow! Kasztan z własnego wysiewu!
Ja mam kupiony Briotti, ale nie kwitł w tym roku. Podejrzewam, że to wina mączniaka, którego złapał w zeszłym sezonie.
____________________
MagdaLenka Kraina spełnionych marzeń
Ichigo 17:03, 09 maj 2024


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 68
Przynosząc kasztany do domu i sadząc je w doniczce, nawet nie myślałam o tym, że kiedyś mogą z nich być duże drzewa. Byłam raczej ciekawa, czy w ogóle się przyjmą i coś z nich wyrośnie. Cieszę się, że przynajmniej dla jednego znalazło się miejsce w ogrodzie. Mój kasztanowiec może i w końcu zakwitł, ale dwadzieścia lat czekania to dużo czasu. Nie wiem dokładnie, w którym roku go przyniosłam z parku, ale na zdjęciu z 2008 roku jest już całkiem duży. Zakładam więc, że minęło 20 lat.

O czerwonych kasztanowcach chyba nie słyszałam, wyglądają dość oryginalnie. Ładne są.
Mój co roku łapie szrotówka kasztanowcowiaczka. Już się z tym pogodziłam. Teraz, w maju, kiedy liście są jeszcze młode, drzewo wygląda najzdrowiej i najlepiej.
____________________
Magda - Przemyśl Wiejski ogród Magdy
Ichigo 17:31, 09 maj 2024


Dołączył: 26 cze 2019
Posty: 68
Kwitną tulipany - odmiana późna, Queen of Night.



Wszystko wokół pachnie. Nawet zieleń o tej porze roku jest najbardziej soczysta i piękna.



Murawa jest wręcz obsypana stokrotkami.

____________________
Magda - Przemyśl Wiejski ogród Magdy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies