Wafelku, przychodzę z odpowiedzią, czy lilak Krasavica Moskvy pachnie. Nie miałam porównania z innym. Dziś mama przyszła do mnie z takim ciemnym i muszę sprostować moją odpowiedź: paaaaachnie! Tak, że jak go powąchałam, to tego drugiego, który rzekomo też pachnie już nie czułam.

Lidka, Pati - no czasem mi się chce, czasem mi się nie chce, zwłaszcza jak widzę brak szacunku do tej całej roboty - śmieci, pety, psie kupy, ale ogólnie widok bardzo mnie cieszy, cieszą mnie też komentarze przechodniów, którzy pytają co to za roślinki, czy my tak sami to wszystko ogarniamy i wyrażają swoje uznanie. Wtedy jest miło na sercu Bardzo zwracam uwagę na zieleń miejską, osiedlową, niektórym to może bez różnicy, ale kto by tu nie przyjechał w odwiedziny do rodziny to się zachwyca. Póki mam siłę to robię. Jak sąsiedzi zachwyceni zmianą, to też chętniej wspierają finansowo, no bo bez budżetu to niewiele się da, same chęci nie wystarczą.

Jolu - barwinki faktycznie wypasione więc kupiłam 6 sztuk i podzieliłam od razu

Dominika - witaj u mnie ! Chętnie wpadnę pooglądać twój kawałek ziemi jak znajdę chwilę, bo widzę że podobne problemy mamy Dziękuję za pochwały, cieszę się że ci się podoba, mi też zaczyna...

Asia jaki piękny bukiet! Uwielbiam zapach lilaków! Zestawienie tych dwóch kolorów bajeczne. Szukaj drugiego ciemnego

Barwinki już siedzą w glebie, oby rosły jak szalone

Oprócz tego dziś na osiedlowej, płaskiej posadziłam jako wypełniacze kocimiętki i jeszcze kilka sztuk tawuł japońskich z wyprzedaży w Netto, wołały o ratunek przy kasie - mam nadzieję że się odwdzięczą . W sobotę do posadzenia zostało 9 sztuk irg i koniec na ten sezon. Pozostanie tylko pielęgnacja Jak będzie słonecznie to zrobię fotki.

Ładnie z tymi barwinkami

Dzięki Madzia, mi też się wydaje że barwinek daje fajny kolor i ożywia , oby pozostał na dłużej z nami. Kostrzewa trochę straszy ale dzielona tydzień temu dopiero się zbiera z szoku.

Lubię barwinki. Te ich jaskrawe przyrosty i fioletowe kwiatki są przesłodkie. Niech dobrze Ci rosną. U mnie słabo przyrastały i musiałam gęściej dosadzić.
Krasavica Moskvy mi się marzy ale nie mogę u nas dostać od kilku lat.

Dzięki Ania Nie wiedziałam, że Krasavica Moskvy to taki rarytas, muszę z ciekawości sprawdzić u siebie czy dostępna.

Bardzo fajne zakupy zrobiłaś
Jak widzę te zdjęcia Krasawicy, to podejrzewam, że moja jest jakąś pomyłką, bo kwiaty różnią się. W tej chwili jeszcze nie kwitnie. Muszę jej przyjrzeć się dokładniej.