Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Ogród pechowy potrzebuje szkieletu

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród pechowy potrzebuje szkieletu

Kocurra 13:51, 02 gru 2011


Dołączył: 02 gru 2011
Posty: 43
Witam wszystkich serdecznie.
To mój debiut na forum internetowym, jakimkolwiek. Jestem zwykle niemym czytaczem ( i Was juz tak kilka miesięcy tajnie podczytuję) ale zarówno atmosfera Ogrodowiska, aura Założycielki i jej ogrodu, pasja wszystkich Ogrodowiczów i nieśmiała nadzieja, iż dzięki Wam pech i smutek opuszczą mój ogród, skłoniły mnie, by się zdemaskować.
Znam forum, wnętrzarskie, gdzie zwykle rady sprowadzają sie do zalecenia" wrzuć granat" i zacznij od nowa. Jeżeli trzeba będzie, tak zrobię, ale liczę, iż uda się jakoś z Waszą pomocą dokomponowac co nieco do stanu istniejącego.
A teraz kilka faktów. Ogród nie jest nowy, ma już z 10 lat. Działka ma ok 16 arów, zabudowana domem bliźniaczym, czyli nasza część to około 8 arów. Mało, a i tak przerasta moją wyobraźnię. Ogród dzielimy z Rodzicami męża i to oni do niedawna się nim zajmowali ( ja w zamian rodziłam im wnuki) Pierwotny kształt jest również ich zamysłem, w którym w ogóle nie uczestniczyłam ( bo mnie jeszcze nie było, tzn męża poznałam, gdy w domu i zagrodzie prace były juz skończone) Zamysł Tesciów opierał się na opcji minimum. Najpospolitsze świerki ( wsadzone chyba w opcji 6 na metr kwadratowy, w trzech rzędach) i brabanty dokookoła, kilka drzewek i finito. Obraz uzyskany: boisko w lesie, jednostajnie, smutno, pór roku nie widać.
Już w tamtym roku, z dzieckiem u przysłowiowej piersi, zaczęłam jakieś działania. Chaotyczne, rośliny kupowane po 1 sztuce, bez kompletnego zachowania kompozycji, ba, nawet rabat żadnych nie poczyniłam, sadzone tak gdzieś między te świerczachy , pośrodku trawnika, gdzie popadło. I może by tak zostało, gdyby nie dwie plagi. Pierwsza plaga: jesienią ubiegłego roku , w związku z jakimiś kombinacjami drogowców przy drodze obok domu, zalało nam całą działkę. Woda stała czas jakiś, nim poprawili drogę i jakiś drenaż poprowadzili, wystarczyło, by padły całe nasadzenia z bukszpanów ( żywopłociki) , na szczęście niewielkich, więc straty finansowe znośne, i większość innych świeżo posadzonych roślin. Padły też niemal wszystkie brabanty pokrywające cmentarnie wyglądający betonowy płot ( może to okrutne, ale mi ich nie żal, nie znoszę, no nie znoszę) i część świerków nawet ( też mi nie za bardzo żal) A potem , czego woda nie zmogła, dopełniły majowe przymrozki.

I tak oto w sezonie ogrodniczym tego roku przywitał mnie : szpaler brązowych brabantów, zgniły trawnik, zmarznięta na kość całkiem już stara bordowa śliwa i pokot moich nowatorskich, mających złamać konwencje boiska nasadzeń.

Jako ten feniks podniosłam się i mężowską ręką wyciełam, co tego wymagało. Już nie tylko mężowską, ale i własną - założylismy na większej części naszej części nowy trawnik. Po wycięciu dotychczasowego szkieletu straszy ów betonowy płot, który w większości udało mi sie pomalować przynajmniej na biało ( chociaż słyszałam głosy, że szary lepszy, bo sie w oko nie rzuca) Nawet jakieś rabaty postarałam się wytyczyć ( nie znając jeszcze ogrodowiskowych kancików, obłożyłam kamulcami, ale bez przekonania)

Posadziłam przy płocie żywopłot z cisa hicksii z przerwami na derenie białe elegantissima. W części, przed cisami są hortensje anabelle. Myśle, czy tam jeszcze nie wcisnąć ze dwoch drzewek o kulistym pokroju) Pozostałe nasadzenia w obrębie tych moich kulawych rabat ( w części wypukłej) są bez znaczenia, tzn jakieś jałowce sabińskie, hortsmann, kaliny pomponowe, liliowce, dwie róże pnące, wszystko sobie przemyśle, przesadzę, przekomponuję, posłucham waszych rad.

1, Problem bardziej palący jest jak w tytule- szkielet. Czy żywopłot z hicksii diablo jeszcze mikrusich może w ogóle robić za szkielet???? Czy przed nim coś dosadzić, tzn jakieś większe drzewa, iglaki i liściaki, czy też poprzesadzać cisy w inne miejsca i zastąpić je solidnym szkieletorem? Generalnie na przyszły sezon chciałabym ogarnąć ten odkryty płot, część stanowiącą królestwo dzieci (to co za rachityczną przegrodą z tui columna) obsadzoną świerkami, zostawię dopóki nie osłonimy choć trochę wzwyż tego płotu.
2.Chciałabym też coś ze wspomnianą przegrodą zrobić. Ma dzielić ogród na dwie części, pierwsza przed tarasem, druga, za tą przegrodą, dziecięco rekreacyjna, może w przyszłości z altanką. Jest tam teraz kilka tui columna różnej niestety wielkości ( pomarły od wody, trzeba było zastapić nowymi) , a przed nimi kilka hortensji vanilla fraise. Chciałabym, szczegolnie z lewej strony , coś tam dokomponować zimozielonego, może choinę kanadyjską, tak zachwalaną, żeby te kolumny tak nie sterczały samotnie.
To tyle, i tak juz długo.
Na koniec jeszcze parę danych: ogród jest niestety od północy, bok z płotem pólnocny wschód, wietrzny, gleba gliniasto ilasta jak twierdzi mąż , z wierzchnią warstwą nawiezioną różnoraką, w różnym czasie i z różnych źródeł.wody gruntowe wysoko A z roślin i klimatów lubię wszystkie hity Ogrodowiska, zawsze lubiłam, a Wy potwierdziliście, że lubiłam, co dobre
Pozwólcie, że zdjęcia w kolejnym poście, bo muszę ochłonąć po tym pierwszym razie
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/1232-ogrod-pechowy-potrzebuje-szkieletu
Wieloszka 13:58, 02 gru 2011


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Witaj Kocurra,
drapieżnie brzmi Ale my się nie boimy, więc jak już ochłoniesz po demaskatorskim założeniu wątku i wspaniałym wstępie wklejaj fotki - bo masz wszystkie te gatunki roślin, które rasowi ogrodomaniacy mieć powinni Więc entree zrobiłaś wspaniałe - a c.d.n. - mam nadzieję wkrótce
Czekam niecierpliwie
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
Pszczelarnia 14:25, 02 gru 2011


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Dzień Dobry, do dzieła!
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
hanka_andrus 14:45, 02 gru 2011


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Witam sąsiadkę! Mam nadzieję,,że dostaniesz tu swoje rady i z ich inspiracją Twój ogród z szarego zmieni się w kolorową oazę .Pokazuj swój teren,łatwiej będzie coś sugerować.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
ponentasi 14:50, 02 gru 2011


Dołączył: 08 lis 2011
Posty: 44
Czekamy, czekamy
____________________
Kocurra 14:50, 02 gru 2011


Dołączył: 02 gru 2011
Posty: 43
Uff, pierwsze koty ( kocury) za płoty. Dzieki Wieloszka za przywitanie, człowiek się czuje, jakby zmieniał szkołę w środku roku i tak bardzo, tak bardzo chce sie zaprzyjaźnić, ze zgrana juz klasą, że zapamiętuje do końca zycia osobę, która pierwsza dłoń mu poda Kocurra widać ze mnie dosyc nieśmiała, to tylko wariacja na temat mojego nazwiska panieńskiego ( jak to retro brzmi)
Rosliny lubię ogrodowiskowe, owszem, ale to co u mnie porasta, prócz nazwy gatunkowej niewiele ma wspólnego z Waszymi wypaślakami, że tak powiem. Mikre, słabe toto u mnie, i najczęsciej w pojedynkę sadzone ( wiem, już wiem, że plamami)
Dodatkowo jeszcze zdjęcia robione teraz, gdzie z anabelek zostały kikuty. I jeszcze nie do końca posprzątane po dobudowie tarasu i innych pracach remontowo - ogrodowych.
Ale co tu gadać po próżnicy:

resztki brabantów a za nimi ciągnie się płot

dalsze resztki brabantów

niedokończony koniec rabaty prostej i poczatek wypukłej

cisiki, anabelle, dereń

widok z boku

mam nawet jakieś żurawy

widok z balkonu na inkryminowany płot

widok z góry na tzw. przegrodę


mąż nie chce ciachnąc tych kikutów, bo mu osłaniają, jak twierdzi, ale ciachnie, jak cos wymyślę sensownego zamiast


____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/1232-ogrod-pechowy-potrzebuje-szkieletu
Kocurra 14:54, 02 gru 2011


Dołączył: 02 gru 2011
Posty: 43
I co grantem, granatem?

Cieszę się, że już zaglądacie, witam też Hanię, znam Cię juz jakiś czas i wiem, że jesteś z Koszalina, Ja wlasciwie z bagiennego Jamna, ale od jakiegoś czasu to juz Koszalin. Czy tez jestes pasjonatką Dobrzycy? u mnie właściwie stamtąd popłynęła iskra ogrodnicza, bywam kilka razy w roku co najmniej o każdej porze roku raz.
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/1232-ogrod-pechowy-potrzebuje-szkieletu
abrakadabra 15:00, 02 gru 2011


Dołączył: 28 lis 2011
Posty: 305
Witam serdecznie, też jestem nowa i wiem, że się człowiek czuje zagubiony jak nie zna nikogo. Ale tutaj wszyscy bardzo serdeczni są

Ja co prawda nie doradzę Ci bo sama zielona zupełnie jestem, ale z chęcią poobserwuję efekty
____________________
Magda - Poratujcie mnie proszę, ogrodowi czarodzieje :)
hanka_andrus 15:14, 02 gru 2011


Dołączył: 20 lis 2010
Posty: 34408
Dzięki Kocurko! Zawsze miło jest jak koło siebie znajdzie się ktoś podzielający Twoje pasje.
Tak Hortulus mnie nakręca od dawna, ale od niedawna mogę w ogrodzie działać po swojemu.
Dlatego i mój ogródek,pozostawia jeszcze dla mnie duże pole do działania.Z pomocą forumowiczów zmieniam powoli jego wygląd.
Życzę Tobie konsekwencji w działaniach ,a będzie wszystko piękne.Ładny masz mostek na swoim oczku,Obejrzyj sobie wątek gród z czerwonym mostkiem. No i obowiązkowo ogród z lustrem.Bo Danusi nie tylko bukszpanowy ,to pewnie obejrzałaś.
____________________
sezon 2017 u hanusi sezon 2017 u Hanusi Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Krys 15:29, 02 gru 2011


Dołączył: 16 lis 2011
Posty: 8145
Witaj Kocurra na tym forum.Bardzo dobrze trafiłaś
____________________
Krystyna - Hirutkowy raj:))
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies