Mam też drugą gunnerę, mniejszą, zimującą w zimnej, ciemnej spiżarni. Podlewana raz w miesiącu a mimo to wypuściła listki. Zobaczymy co będzie za trzy miesiące
Mariusz przepiękne fotki moja widzę, że się budzi pomału do życiaW tym sezonie już tak nie drżę bo domek ma dobry więc nawet do maja jest jak okrywać i jak wietrzyć, ale mogłaby chociaż do marca się wstrzymać, żeby zagrożenie dużymi mrozami minęło.