Rafaelito
08:42, 06 lip 2017
Dołączył: 03 mar 2017
Posty: 21
U mnie wyglądało to tak: na początek spryskałem chwasty Roundapem. Potem glebogryzarka. Na jesieni posiałem żyto z wyką ozimą na poplon aby wzbogacić i rozluźnić ciężką glebę. Na wiosnę znowu przeorałem i ze względu na to że termin siania trawnika odroczył mi się o kolejny rok wiec znowu posiałem na poplon łubin żółty. Kolejna orka glebogryzarką. Pomimo tych zabiegów gleba nadal szybko się zbijała wiec wyczytałem żeby rozluźnić ją gruboziarnistym piaskiem warstwa ok 10cm wymieszana z gruntem. Oczywiście plany wyszły inaczej ponieważ finanse się skończyły a na trawnik nie mogłem już dłużej czekać więc na 400m2 zostało wysypane tylko 30ton piasku a powinno być co najmniej 60 ton. Co do chwastów to ile bym nie pryskał i nie wyrywał to i tak one cały czas wychodziły dopóki trawnik porządnie się nie zagęścił. Po dwóch latach trawnik jest tak zbity że jak przez kilka dni nie pada to nie mogę wbić zraszacza. Teraz wiem że na wymieszanie gleby gliniaste powinienem dać co najmniej 3 wywrotki piasku czyli ok 90 ton. Poza grzybkami w trawniku i zbitym podłożem trawnik rośnie jak szalony.