ewa004 napisał(a)

Tesiu bardziej z tych stipek się ciesze niż z tego stołu

To się nadaje do leczenia

Z rozbieżnością gustów miałam podobnie, ale teraz już potrafię go przekonać do swoich wizji

ewa004 napisał(a)

Beaciu stół znalazłam ,kupiłam w vox.
Właściwie to dzieki Tobie tam pojechałam zobaczyć
Zobaczymy cy będę Ci dziękować czy wyzywać

Juziek maluchy pokażę czekam może coś jeszcze wyjdzie

hahaha....ja też nie wiem...ale jeśli się podoba to chyba DZIĘKOWAĆ

a w kwestii zakupów i odmiennych gustów, to aktualnie mam mały remont w domu i żebyś wiedziała co się dziej...normalnie jestem bliska rozwodu...nie możemy patrzeć na salon i na...siebie...hahahaha...porobiło się...

także wiem co czujesz...wspieram...i tulam

Ewka...weź wróć już

Marzenko nie wiem czy jestem zadowolona
W sklepie mi sie podobał teraz mam watpliwosci ale to cała ja ,nigdy nie zdecydowana


Tesiu wiesz jak się bardzo uprę to zrobię i kupie to co chce ,ale nie lubię tygodnia czy dwóch po takich zakupach jak się na mnie fochą i nie odzywa.
A jak już nie daj Boże coś się z tym zakupem dzieje nie tak ,to dopiero rośnie w piórka ,pół roku potrafi gadać

Beaciu jak ja wiem co Ty czujesz
Ja wiekszy remont miałam dwa lata temu i masz rację mało do rozwodu nie doszło .
Lubię zmiany ,ale jak sobie pomyslę co mnie czeka to mi się odechciewa .
Z ogrodem trochę podobnie ,jak ma coś zrobić to się nie doproszę....ech szkoda gadać

Juziaczku koffany juz jestem

Też czekam w kolejce na stól i stipy
A nasionka stipy skąd miałaś? Kupowałaś czy skubałaś te ode mnie??

Buźka Pani niezdecydowana...tez tak mam, że coś mi się podoba a jak już kupię to wydaje mi się, że ta druga rzecz była fajniejsza

Też pozdrawiam.
Nareszcie słonko wyjrzało!!!

Ewo też tak mam

Madziu nasionka stipy mam z Hortulusa
Wzeszło mi 6 sztuk

Basiu u mnie też dzisiaj piękna słoneczna pogoda .
Wykorzystałam słonko i umyłam sobie autko, bo na myjnie mi nie po drodze

Marzenko ale mojego niezdecydowania to juz chyba nikt nie przebije

Ewo wkleiłam Ci linka do historii moje rabaty

Ewuniu jak ja cię rozumiem W sklepie zawsze jakoś wszystko inaczej wygląda a jak do domu przywiozą to jakoś tak cudowne nie jest. Zawsze tak mam Całuski walentynkowe przesyłam jedząc truskawki