Właśnie miałam zakładać jabłko, ale chyba słoninkę trzeba jednak tradycyjnie.
Macham poświątecznie

...witajcie kochani ogrodnicy...
...odświeżam wątek po długim niebycie ( dwa tygodnie bez Ogrodowiska to bardzo długo!-wierzcie mi)...dlatego mimo chęci i czasu,ba!, sporej ilości czasu, tu szczere podziękowania dla Pana Kalendarza, nie jestem chyba w stanie przeczytać tych dziesiątek wpisów ale obiecuję pismo obrazkowe skrzętnie przejrzeć...
... po świątecznym obzarstwie miło było wyjść na żeśkie powietrze i choćby krótki spacer...ogród wyglada znakomicie w bieli...mam nadzieje zobaczyc go w jeszcze grubszej kolderce śnieżnej, chociaz zimy nie lubię...
...i tak z utęsknieniem odliczam czas do wiosny...

Miło, że już wróciłaś, Święta tylko dla rodziny, a my to co nie rodzina, powitałaś nas wielkim WoW.....ptaszki wolą ziarno, sikorki słoninkę lub ziarno zatopioene w smalczyku

Czekam na wiosnę z utęsknieniem tak jak Ty, ale zimę mam bajkową i nią się póki co cieszę bardzo

Pozdrawiam poświątecznie Agnieszko

jak się ma takie fotki to porządków nie trzeba robić

ciemierników szukam w sklepach bo w ogrodzie mam ale chcę już kwitnący do domu,

u mnie tez jabłek nie chcą jeść ptaszki

pozdrawiam

...zmrozilo też jabłkowe serducho którego ptaszki nie chcą jeść...a to nie dekoracja tak do końca, to ptasia stołówka

Kosy i kwiczoły lubią jabłko i to właśnie jak je przemrozi,nie obejrzysz się i zniknie
Pozdrawiam