oglądałam, co prawda dopiero dziś, ale nie mogłam wzroku oderwać od Pani i ogrodu, jest Pani niesamowitą osobą
fajne zdanie padło na początku -jak jedna osoba może zdziałać cuda-może, może i Pani jest tego najlepszym przykłądem
pozdrawiam z całego serducha
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Witam dziewczyny Betysiu i Beto i dziękuję za miłe słowa same wiecie jak dodają energii. Nie miałam czasu wczoraj zajrzeć tak wsiąkłam wczoraj w inne wątki a w relacjach z ogrodów w Anglii już zostałam, jak tam pięknie, a tu proszę u mnie goście.
Beto a kiedy twój wątek?
Betysiu tak oglądałam te katalogi róż u ciebie,że wczoraj niechcący wróciłam z dwoma parkowymi "Ghita" Renaissance, mocno pachnącymi.Teraz tylko zdecydować muszę gdzie je umieścić.
Uff jak u nas gorąco i parno.Dzieci namówiły mnie na wyjazd nad jezioro, więc skoczyliśmy na godzinkę.Od razu przyjemniej.
Praca w ogrodzie musi poczekać do późnego popołudnia jak zrobi się trochę chłodniej.
A te roślinki uwielbiają słońce
No Dianko nie mogłam się oprzeć temu zapachowi, a szukałam parkowych.Miały być tu od strony warzywnika między lawendami zamiast wierzb Iwa ale teraz nie wiem czy nie dać ich przy altanie po obu stronach wejścia. Tylko, że one podobno do metra szerokości się rozrastają, więc nie wiem czy przy wejściu nie będą za duże.
Chyba Danusia ma taką u siebie, ciekawe jaka jest duża?
Ach zazdroszczę ci pozytywnie oczywiście, ze możesz buszować wśród takich cudeniek
Będę podglądać jak będzie wyglądać w przyszłym sezonie,to może poszukam takiej u siebie. Albo poczekam jak ci się rozsieje to się zgłoszę, ona strasznie się rozsiewa.
A bratków nigdy nie przycinałam, ale nie pamiętam czy ktoś mówił, ze tak robi, czy gdzieś zobaczyłam, więć co szkodziło spróbować.Stoją sobie przy północnej ścianie w donicach, tam im najlepiej.
