Proszek do pieczenia drożej wychodzi,a to też ten sam składnik,w innej formie trochę/na chemii się nie znam,ale w składzie surowcowym proszku jest soda/

Aha. Ja na mrówki stosuję specjalny preparat bros, ale wracają. Ostatnio grasują w gazonach a ja zawsze zapominam je posypać. Na kwiatkach się to odbija niestety

Haniu masz rację , że soda pomoże wypędzić nieproszonych gości . W ubiegłe lato mrówki pakowały mi się do kotłowni i sypałam na ich trasę to co akurat miałam pod ręką , sodę albo proszek do pieczenia i pomogło .

mysza napisał(a)

Joanko , Sebku i Aniu przy kamieniu mozolna robota i trochę siły trzeba mieć w łapkach , próbowałam a M. popatrzył i powiedziałam żebym poszła sobie kwiatki głaskać )).
Boguniu i Ewo dziękuję za odwiedzinki i chęć przechadzki po ogródku , zaglądam i do Was ale na paluszkach i po cichutku .

Kochani mam prośbę , pomóżcie rozszyfrować to drzewko , czy wiecie jak się nazywa ?





gałązki lekko pokręcone , wiosną ma kwiatostany jak orzech włoski

Może morwa?

Też mi się tak wydaje. Kupiłam w tym roku od razu z malutkimi owockami.

morwa, morwa

Dzięki za podpowiedź . Poszperałam w necie wśród obrazków i to chyba będzie morwa szerokolistna 'Spirata' , no i zagadka rozwiązana .

No widzisz grunt to "dobry nos". A co tam porabiasz Mysiu?

W ogrodzie dzieeeeeje się , po deszczach zawładnęły nim chwasty . W piątek obsadziłam małą rabatkę : trzy kule bukszpanowe+ cyprysik Sungold i żurawki Obsidian .






Trawnik obowiązkowo koszony dwa razy w tygodniu . Rośnie jak szalony .Od wysiania nawoziłam go dwukrotnie , ale ostatnim razem miał to zrobić mój M . No i posypał od serca jakieś 30kg nawozu . Jak Wróciłam z Wawy i zobaczyłam puste wory to złapałam się za głowę i powiedziałam , żeby modlił się o spory deszcz albo sam będzie dzień i noc podlewał .Na razie nie ma oznak popalenia , a trawa dosłownie rośnie w oczach.
A i jeszcze kupiłam bukszpany na obwódkę przy drzewku , ale jakoś tak wyszło , że porobiłam z nich kulki i rosną zupełnie w innym miejscu .






I na razie to tyle , a od wtorku rewolucja remontowa w domu .

No to wszystko koiecznie pokaż, zwłaszcza tą trawkę dokarmioną od serca przez Mmoja po kolana bo nie ma kto kosićchyba sama jutro wytarmoszę z garażu i zacznę ze starszakami na zmianę kosić moje ary-hektary