Na zdjęciach nr 1 i 3 jest pokazany front działki- ogrodzenie, furtka,a dalej zatoczka,w której mamy bramę wjazdową. Posadzilismy tu w zeszłym roku kilka szczepionych robinii (nie pamiętam nazwy, ale kwitną na różowo). Od kiedy jednak zobaczyłam u Danusi kuliste wisienki , postanowiłam wyeksmitować te robinie w inne miejsce,a zamiast nich posadzić wiśnie. Chciałabym jednak trochę bardziej zabudować dół pod wiśniami...i tu już jest znak zapytania ???
Wymyśliłam takie rozwiązanie:
1. wiśnie posadzone co ok. 4 m ( szczepione na 2,20m) ,a pod nimi gęsto posadzone szmaragdy? ( lub coś innego, nie najdroższego), przycinane na wysokość płotu - taki zimozielony żywopłocik z kulkami na górze
2.wisnie jw, a pod nimi żywopłot mieszany - niskie iglaki, rododendrony (tylko,że tu duzo slońca) i coś jeszcze, ale co ?
Gleba jest tu raczej gliniasta, dużo słońca. I jeszcze jedno uwarunkowanie - mamy psa,który uwielbia wyścigi przy ogrodzeniu,dlatego tam musi pozostać wolna przestrzeń , poprostu nic się nie uchowa
Proszę o jakies sugestie, uwagi... a może pomożecie wymyślec coś innego na to miejsce. .. Chciałabym zrobić tu coś ładnego,w końcu to wejście do domu - ma zapraszać, nie odstraszać