AniaZet
13:15, 05 paź 2012

Dołączył: 02 lis 2011
Posty: 18
65 m.kw mojego raju to mini ogródek przy mieszkaniu, w kaształcie półokręgu. Ogród "wije się" wokół mieszkania, ze wschodu po zachód.
Pierwsze nasadzenia wykonałam latem 2011 roku, w sierpniu tego roku ukończyłam, to co wcześniej zaplanowałam posadzić. Wiosną przyszłego roku zostanie dobudowana pergola na tarasie z zadaszeniem z materiału brezentowego i będę mogła skupić się na szczegółach, czyli dosadzę czosnki ozdobne, clematisy i inne byliny kwitnące, powieszę lustra w pewnych miejscach i kwiaty w doniczkach na pergoli....Tak dobieram rośliny, by ogród utrzymac w kolorze różu, bieli i fioletu.
Z założenia chciałam stworzyć sobie i mojej rodzinie przytulne miejsce do wypoczynku, gdzie wspólnie będziemy jadać posiłki i cieszyć się sobą w pięknym pachnącycm otoczeniu. Marzyłam o miejscu, w którym można odetchnąć, nabrać sił i energii, porozmyślać, poczytać, porozmawiać....na chwilę się zatrzymać
A jednocześnie zależało mi, by ten "kawałek zielonego" za oknem stanowił także przedłużenie naszego salonu i kuchni.
Ogród podzieliłam na dwie części , które rozdziela taras. Część lewa, wsch-pd - widok z kuchni jest utrzymana bardziej w klimacie wiejskim, natomiast część prawa - widok z salonu/jadalni w klimacie zen, z trawami ozdobnymi, granitowym słupem- ciurkadełkiem i ławeczką naprzeciw.
Na tarasie posadziłam rośliny w donicach wykonanych z włókna szklanego w kolorze grafitowym, kolorystycznie pasują do kamiennej części elewacji oraz do naszego kota Muńka- persa starego typu, który doskonale się tu czuje
Ogród nie ma w zasadzie stylu i chyba nigdy nie chciałam by można go było zdefiniować, zaszufladkować. Chciałam, żeby był przede wszystkim mój, trochę romantyczny, a przede wszystkim przytulny. W takiej wersji mini chyba łatwiej to osiągnąć...
W zeszłym roku zbudowaliśmy karmnik dla ptaków. I tak, jak w lecie mamy tu mnóstwo pszczół, które przylatują do kwitnącej lawendy czy motyli przylatujacych do budlei, tak w zimie mamy tu wiele ptaków, których mam nadzieję z roku na rok będzie coraz więcej...
Borykam się jednak z kilkoma problemami, z którymi chciałabym się podzielić i prosić o rady bardziej ode mnie doświadczonych forumowiczów. Nasz ogródek tworzyłam intuicyjnie z wiarą, że się uda, ciągle dowiaduję sie czegoś nowego, nieustannie się uczę i eksperymentuję...wszystko to bardzo cieszy
Pierwsze nasadzenia wykonałam latem 2011 roku, w sierpniu tego roku ukończyłam, to co wcześniej zaplanowałam posadzić. Wiosną przyszłego roku zostanie dobudowana pergola na tarasie z zadaszeniem z materiału brezentowego i będę mogła skupić się na szczegółach, czyli dosadzę czosnki ozdobne, clematisy i inne byliny kwitnące, powieszę lustra w pewnych miejscach i kwiaty w doniczkach na pergoli....Tak dobieram rośliny, by ogród utrzymac w kolorze różu, bieli i fioletu.
Z założenia chciałam stworzyć sobie i mojej rodzinie przytulne miejsce do wypoczynku, gdzie wspólnie będziemy jadać posiłki i cieszyć się sobą w pięknym pachnącycm otoczeniu. Marzyłam o miejscu, w którym można odetchnąć, nabrać sił i energii, porozmyślać, poczytać, porozmawiać....na chwilę się zatrzymać

Ogród podzieliłam na dwie części , które rozdziela taras. Część lewa, wsch-pd - widok z kuchni jest utrzymana bardziej w klimacie wiejskim, natomiast część prawa - widok z salonu/jadalni w klimacie zen, z trawami ozdobnymi, granitowym słupem- ciurkadełkiem i ławeczką naprzeciw.
Na tarasie posadziłam rośliny w donicach wykonanych z włókna szklanego w kolorze grafitowym, kolorystycznie pasują do kamiennej części elewacji oraz do naszego kota Muńka- persa starego typu, który doskonale się tu czuje

Ogród nie ma w zasadzie stylu i chyba nigdy nie chciałam by można go było zdefiniować, zaszufladkować. Chciałam, żeby był przede wszystkim mój, trochę romantyczny, a przede wszystkim przytulny. W takiej wersji mini chyba łatwiej to osiągnąć...
W zeszłym roku zbudowaliśmy karmnik dla ptaków. I tak, jak w lecie mamy tu mnóstwo pszczół, które przylatują do kwitnącej lawendy czy motyli przylatujacych do budlei, tak w zimie mamy tu wiele ptaków, których mam nadzieję z roku na rok będzie coraz więcej...
Borykam się jednak z kilkoma problemami, z którymi chciałabym się podzielić i prosić o rady bardziej ode mnie doświadczonych forumowiczów. Nasz ogródek tworzyłam intuicyjnie z wiarą, że się uda, ciągle dowiaduję sie czegoś nowego, nieustannie się uczę i eksperymentuję...wszystko to bardzo cieszy





____________________
W ogródku u AnyZadory
W ogródku u AnyZadory