Dzięki, poczytam. Mieliśmy 15 lat małego, jamnika. Też niezależny charakter. Teraz chcę większego i nie bardzo kudłatego. Podoba nam się też posokowiec
To prawda, pracy włożyliśmy już sporo, ale lubimy to. No i mamy wspaniałych pomocnikow, moich rodziców, którzy chętnie nas odwiedzają. Dla nas ogrod to taka odskocznia od obowiązków zawodowych. Cieszy nas, bo wszystko zrobiliśmy sami. Pozdrawiam, Kasia.
Kasiu rabatki naprawdę wyglądaja bardzoładnie i zadbanie, ale ja chciałam sie dopytac o tego miskanta ze zdjęcia, wydaje mi sie że to miskant purple fall- zgadłam??
Mam pytanie odnośnie jego zimowania???
Joasiu,to chyba rzeczywiście purple fall, kupilam go ostatnio na targach "Dom i ogrod", pan zapewniał, że zimuje u nas, ale to się okaże dopiero wiosną. Przepięknie się przebarwia i tyle narazie mogę o nim powiedzieć
Kasia obejrzałam sobie Wasz ogródek; super, ile pracy! Cudne duże sosny no i las tak blisko! Fajna okolica, zazdroszczę! Zwierzaki cudne! A jaki warzywnik! pozdrawiam i będę zaglądać!
Karolina
Witaj Irenko! Masz rację, ten las urzeka nas nieustannie i chyba coraz bardziej A bez zwierzakow nie da się już żyć Zapraszam, zaglądaj kiedy tylko masz ochotę.