Dokładnie, mniejsze ma liscie. I na dodatek pogryzione niestety...ślimaki są wszędzie niestety...
Aż eMowi to porównanie przeczytałam...no nie moglam! Ty masz pomysly
A wiesz, że wcale nie najgorzej troszkę chwastów, które ogarnęłam w sobotę...i troszkę warzywnik zarośnięty ale też już prawie ogarnęłam. U nas masakryczna pogoda jest. 16-17 stopni - na weeknd dopiero lekka poprawa. No i pada.
Wybaczymy
Ja w zeszłym roku też jeszcze nie ciełam seslerii. W tym już musialam. Zaraz fotki pokażę