Wiesz co Gosia zła jestem...w tym roku nie przeszkadza bo nie owocuje...ale mam je dwie i dopóki wygląd drzew będzie taki sam to chyba zostawię. Nie chce mi się drugiego szukać bo i tak nie wiem jaki się trafi. A ten kupiony w szkółce na specjalne zamówienie...i o proszę co wyszło.
Czy Ty byłaś na Chelsea Flower Show? Nie jestem w stanie przekopać całego wątku ... czy coś pisałaś o tym?
Chcę wybrać się w 2017 r. Potrzebuję trochę praktycznych rad jak z noclegiem, transportem na ile kupić bilet itp. itd.
Doczytałam już że bilety na wystawę lepiej kupić już. Ok. Czy ogrodnik amator jak ja powinien kupić bilet na cały dzień czy niekoniecznie?
Gdzie mieszkaliście? Może w jakimś miejscu w pobliżu wystawy?
Na jakie lotnisko polecieliście? Pewnie każde jest dobrze skomunikowane ale może któreś lepiej?
Próbujemy się jakoś zorganizować i zaplanować wyprawę na wiosnę i nie ukrywam, że zależy nam na minimalizowaniu kosztów. Nie byliśmy w Anglii, więc każda praktyczna rada mi się przyda.
Dynia... w/g mnie dla ogrodnika amatora pół dnia wystarczy. Starczy nawet aby usiąść gdzieś na kawę czy coś zimnego.
Co do lotniska to nie ma znaczenia bo z każdego masz bezproblemowy dojazd. Bierz tę linię która jest tańsza i masz z domu bliżej.
Z lotniska do Londynu dostaniesz się busami - http://www.easybus.com/pl/ im wcześniej kupisz tym taniej. My za osobę płaciliśmy coś ok 1,5 funta. Gdzie autobus kosztuje od 10 do 20 funtów.
co do miejsca to mam dwa namiary w których ja byłam. Jedno dość blisko wystawy i bardzo blisko palacu w łondynie:
i mam jeszcze namiar nr dwa ale to nie hotel lecz za pośrednictwem www.airbnb wynajmowane mieszkanie.
Bardzo miły właściciel, kuchnia do twojej dyspozycji i cenowo calkiem fajnie.
I o ile z pierwszej lokalizacji spacerkiem na Chelsea się dostaniesz w 20minut o tyle z tej drugiej już metro wchodzi w grę.
Aczkolwiek bilet na metro kupujesz calodniowy i jeździsz gdzie chcesz w te i wewte więc to też nie był dla nas problem a jednak im troszkę dalej od centru tym taniej