Jakoś mi ostatnio z aparatem nie po drodze. Pogoda jakaś taka do kitu...
Ale postaram się zmobilizować przed zimą i cyknę dla samej siebie przede wszystkim. Aby porównanie na wiosnę mieć. Bo w sumie to jedną rabatę mam już skończoną...czekam tylko na efek wow
Udalo mi się w zeszly piątek wyskoczyć po pracy i kilka fotek cyknąć. Akurat na sloneczko się zalapalam więc troszkę popracowalam. Ach jak ja ostatnio zaniedbalam ogród.
Znalazlam dziś w garażu cebulki tulipanow czarnych, ktore wykopywalam w czerwcu...zupelnie o nich zapomnialam i takim o to sposobem okazalo się, że mam z 200 cebul do wsadzenia...masakra. Nie wiek kiedy to ogarnę.