Spoko...uśmiechaj się zawsze będzie okazja się spotkać.
Mój karmnik rośnie jak szalony...rozsiewa się niemiłosiernie...tamten Ci się przyjął?? Bo teraz jest taki ładniusi, soczysty, zieloniutki...i znów będę musiała córkę poprosić o wyplewienie...
nic mi nie mów ususzyłam go eM robił porządek dookoła garażu i schował tą doniczkę pod półkę i omijałam ją z podlewaniem bo jej nie widziałam miałam zamiar posadzić inny i wmawiać wszystkim i sobie, że to ten od Ciebie ale chyba nie dam rady przepraszam... głupio mi....
Hm...w tych kłoskach są nasiona.
Ale ja Julcia rozsadzam to co mi się samo zasiało. Nasion nie zbieram jak na razie. Ale myślę, że poczekaj jeszcze...nawet jak są nasionka to chyba za wcześnie na zbieranie ich. Bo to są młode stipy te co Ci dałam.