bo ja jeszcze nie fociłam, sadziłam w donicach w piątek po 21 nawet nie muszę dodawać jaki komentarz miał M na moje poczynania. A w sobotę z rana pojechałam do Bożenki, potem imienin u mamy i leeeeeniwa niedziela nawet obiadu nie robiłam tylko ciiii bo mi zaraz opiekę przyślą, że dzieci głodzę