ale kolorki i ażury jesienne
moje The Fairy to już całkiem nieciekawe...
tak ukorzeniasz ? które, czy wszystkie tak można ? pytam na wszelki wypadek, może mi sie kiedyś przyda ta wiedza
Basiu, i Twój M ma udział w działkowych pracach, robi opryski na brzoskwinie, a mój nie.
Ładnie pokazałaś zawilce inaczej, ładne robisz zdjęcia, masz ciekawe spojrzenie. Pozdrawiam.
Marzenko, na razie ukorzeniłam pnące i okrywowe. Ukorzeniły się łatwo. No i poprzednia zima im sprzyjała.
Pod butelkomi mam wielkokwiatowe i rabatowe. Wiosną będę wiedziała, co się ukorzeniło
No, nie jestem taka pewna, czy ten Chopin zdąży pokazać swoje wnętrze
Kasiu, masz piękne róże, masz gdzie je sadzić, a austinek rzeczywiście szkoda byłoby. Podlewaj więc, podlewaj, bo bardzo sucho jest. A Williama Morrisa lecę obejrzeć w jakiejś szkółce
Ja z podlewaniem mam kłopot, bo na działkach zakręcili wodę. Na razie deszczówkę w beczce mam, ale deszczu wypatruję.
Weroniko, mój eM działa wybiórczo i pod presją. Twój może nie wykonuje oprysków, ale resztę wykonuje z przyjemnością i przede wszystkim zna się na tym, co robi