Jolu, Wasz ogród wygląda jakby był stworzony przez matkę naturę a nie ręką człowieka. Cudo, wspaniały klimat, właśnie coś takiego mi się marzy. Ścieżka żwirowa, taka z moich marzeń. Jolu, lekcje pobierałaś chyba u samej bogini piękna i naturalności. Oj, będę częstym gościem u Was, będziecie moją inspiracją .Pozdrawiam Ewa
Dziękujemy z przybycie... słowa uznania zawsze wpływają kojąco na nasze serducho...dziękujemy... to lata pracy "metodą prób i błędów" i wyboru najbardziej trafnych rozwiązań dostosowanych do naszego klimatu i ukształtowania terenu... oprócz znanej już nam metody "prób i błędów" stosujemy jeszcze jedną metodę ..." jak się nie ma na to co się lubi - to się lubi to co się ma..."
Nasze motto to ..." codziennie po godzince..." ...
Tak wyglądały oczka w czasie ulewnych deszczów...przelewało się z każdego ...w ostatnim przelewało się do warzywniaka...
AgnieszkaW na szczęśćie zagrożenie powodziowe już minęło...poziom wody w naszych oczkach wrócił do normalnego...
Moje hosty osiągają rekordowe wielkości... liście sięgają 45-46 cm długości... całe krzaki mają ponad 2,5 metra szerokości...:
A tu mała sesja fotograficzna w zakątku hostowym.... Chciałam pokazać jak ogromne wyrosły moje hosty i przytargałam krzesło z kuchni...to kilka z olbrzymek.../;
...a tu już kuchenne metalowe krzesełka ...jako uniwersalny i wielofunkcyjny przedmiot posiadający wszechstronne zastosowanie... : dzisiaj jako ogrodowe kwietniki: