Witam w poniedziałkowy piękny dzionek...
Joku , anna_g , GorAna , miło,że mnie odwiedzacie
ewsyg ze żwirowych ścieżek na włókninie jestem bardzo zadowolona,a do tego szybko się je buduje i wprowadzają w ogrodzie porządek i harmonię... miałam kiedyś żwirowe ścieżki przy samych oczkach... ale przerastały tatarakami i innymi roślinkami strefy bagiennej. Nie dałam rady ich plewić...te na włókninie nie wymagają troski...polecam.
Moja surmia mieszka u mnie trzy sezony ...chyba jest jeszcze zbyt mała, by mogła zakwitnąć. A do tego jest po przejściach... w ubiegłym roku zmarzła, a w tym została połamana przez ciężki śnieg...i zanim się otrząsnęła i zebrała do życia to już myślałam, że całkowicie poległa. Ale jest, żyje i pięknie wygląda choć jej pokrój bardziej krzaczasty niż drzewka to i tak się cieszę ,że dała radę.
Tak...ciemne postrzępione listki nad oczkiem to bez czarny. Kwitnie na różowo. I oczywiście przeszedł swoje w moim ogrodzie...dwa razy zmarzł wczesną wiosną już jak listki były dobrze rozwiniete... w tym roku podołał, chyba się zaklimatyzował i puścił długie pędy , które przewieszają się nad oczkiem... z daleka dzięki postrzępionym listkom wygląda jak klon japonski.
[b ]AgnieszkaW [/b] ...a proszę bardzo, takich fotek z powstawania ścieżek mam sporo...ale otoczenie na nich ...bleee. Lepiej pokażę jeszcze kilka fotek aktualnych...zapraszam na spacerek: