Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Starorzecze na górce

Pokaż wątki Pokaż posty

Starorzecze na górce

Luki 10:19, 24 sie 2013


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Plastikową skrzynke po warzywach również polecam, dla mnie to marnowanie pieniążków na takie sito,a nawet jak by mi było potrzebne to szybko można zrobić coś takiego samemu za pare groszy. A co do tego tańszego kompostownika to przyznam racje, że przerzucanie w nim kopostu to jakaś masakra
Może jednak warto kupić kilka desek i zbić własny i bardzo estetyczny, a klape z dołu można zrobić łatwo na zwykłych zawiasach
____________________
Ogrodowa przygoda Łukasza II, cz.I, Biało różowy, Wizytówka Łukasz
agatanowa 00:04, 26 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Katkak napisał(a)
Cześć Agatka, czas na rewizytę Domek macie naprawdę cudny. Fajnie, że trafiłaś na Ogrodowisko w momencie gdy Twój ogród jest jeszcze w fazie tworzenia. Te słoneczniki cudne, robią taki sielski nastrój. I taras masz taki śliczny i duuuży, bomba. A twoja córcia jest niewiele młodsza od mojego synulka Filipka, ma 4lata Ja natomiast, podobnie tak jak Ty mam 34 Mam do Ciebie sentyment, bo odwiedziłaś mnie jako pierwsza i jeśli pozwolisz chętnie będę zaglądać
Pozdrowionka
Kaśka

Ojej, ojej, dziękuję za te miłe słowa. ALe jeszcze tak DUŻO do ogarnięcia... Ty tworzysz nastrojowe miejsca, a ja głownie czytam i nic z tego nie wynika. A jak wynika, to zaraz zaczynam żałować

Zaglądaj zapraszam. Kasiu, dodaj sobie w stopce link do swojego wątku, aby inni mogli Cię z łatwością namierzyć.
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
agatanowa 00:05, 26 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Luki napisał(a)

Może jednak warto kupić kilka desek i zbić własny i bardzo estetyczny, a klape z dołu można zrobić łatwo na zwykłych zawiasach

może, nie ma jak drewno w ogrodzie (poza żywymi roślinami oczywiście )
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
agatanowa 01:42, 26 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
A to coś powstawiam z akcji mniej i bardziej bieżących.

Oto jak linia kroplująca wije się malowniczo :




Nie ma chyba nic paskudniejszego w ogrodzie niż nieprzykryta (a zwłaszcza nieporośnięta) niczym linia kroplująca. Wygląda fatalnie, bo wciąż brak roślin, a one to z 2-3-4-5 etc. lata będą się pojawiac, zanim zapełnią rabatki (i pewnie znikać też będą, bo nie sądzę, aby wszystko się przyjęło). Widok tenże (a także wschodzące na skalę masową chwasty) spowodowały, że zapadła decyzja o korowaniu... linii kroplującej (pomimo, że kory w ogródkach typu wiejskiego, bylinowego nie lubię, w naturalnych to inna sprawa). Najpierw cały chwast na działce przedziabałam (jeszcze z anginą), a następnie wybraliśmy się na zakup kory. Kupiliśmy niby przekompostowaną, drobną, nawet obejrzeliśmy hałdę, była bardzo ciemna w środku, niestety trochę zapaskudzona drzazgami drewna i pachniała co nieco jeszcze żywicą, ale i tak najlpesza spośród innych. Zamóiliśmy 160 workó 50 L i ... zabrakło. Domówiliśmy już inną od producenta, którego dopomogła nam znaleźć Danusia. Te dwie kory różnią się jak noc i dzień. A teraz zagadka: którą wybraliśmy my, a którą poleciłą Danusia?





A oto góra kory z pierwszego źródła (160 worków):


Rozkładanie kory:




Jakoże, jak pisałam wyżej, nie ma chyba nic paskudniejszego w ogrodzie niż nieprzykryta niczym linia kroplująca, więc zapodałam mężowi tekst, żeby jednak nie zakrywał tej linii kroplujacej korą, co nieco ją powyciągał nad poziom kory, bo inaczej łopatą możemy przeciąć podczas prac agralnych. Co też uczynił. Następnego dnia po oglądzie z wysokości powiedziałam, że tak zostać nie może, bo nie mogę z tym żyć i trzeba znów pozakopywać... I tak oto kora została rozłożona. Osiągnęliśmy stan przetrwalnikowy do czasu desantu roślin.


A oto nowy trawnik po 3-cim koszeniu (rabata jeszcze bez kory, widać zupełnie gołe placki w trawie):





A oto nowy trawnik po 3-cim koszeniu po ok. tygodniu - oj niedobrze się dzieje (jest już kora i linia częściowo "odkryta" choć ukryta ):




Trochę było dosiewane (ok. 2,5 kg), bo były dziury i łysiejące placki:





A oto trawnik po 4-tym koszeniu:






____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
monteverde 01:59, 26 sie 2013


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Jutro pooglądam co u Ciebie dzisiaj idę już pogadać z Hypnosem
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
agatanowa 02:00, 26 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Ok, a ja dla odmiany udaję się w objecia Morfeusza
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
AgaAga 22:43, 26 sie 2013


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 209
agatanowa napisał(a)


A oto trawnik po 4-tym koszeniu:






wow, no Agatko powiem Ci tylko tyle że trawnik robi ogród
nie mam za bardzo czasu więc naprędce napisze że zdjęcia boskie, ta soczysta zieleń z niebieskim niebem cudo. Nieźle napracowaliście się z tą korą
____________________
CZERWONY DOMEK z ogrodem
agatanowa 00:10, 27 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Agnieszko, po prostu dość dobre zdjęcie, bo trawnik niestety wciąż nieidelany, a delikatny jak jakaś księzniczka. Przytniesz za krótko - zaraz schnie. Przejdziesz po nim - nie może się podniesć z dobę. Krecią robotę zrobili nam ci nasi fachowcy, siejąc bez pytanie i pozwolenia trawę dekoracyjną.
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
grembosia 00:10, 27 sie 2013


Dołączył: 20 mar 2012
Posty: 2748
Pracusiu, coraz piękniej, trawka pięknie dopełnia reszty, super!
____________________
Grembosia- spacerkiem po ogrodzie *** Wizytówka 2014
agatanowa 00:10, 27 sie 2013


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
grembosiu, dzięki wielkie za odwiedziny
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies