Lykkefund mogę polecić, jest nie do zdarcia, mocno rośnie.
Co do pnących angielek, to kłopot polega na tym, że typowe climbingi do dostania są tylko w niektórych zagranicznych szkółkach albo u Austina, u nas są wersje krzaczaste, parkowe. Część z nich, tak jak na przykład Graham Thomas czy Gertruda przy dobrym wietrze może wypuścić długie pędy i przez to wiele osób mówi o nich, że są pnace.
Z pnących jasnych róż mogłabym polecić właśnie niemkę - Uetersener Klosterrose lub Hellę.
I oczywiście klasyk - Iceberg Cl. lub White New Dawn.
Zastanawiam się nad zakupem 'Munstead Wood'. Jak się ona u was sprawuje ????
Chciałabym kupic trzy krzewy i posadzić w grupie. Jaki ona ma faktycznie kolor? NIe wiem na ile katalogowe fotki oddają jej kolor.... Bardziej taki buraczek? Bo w katalogu jest zgrupowana z różami w odcieniach czerwieni, a czerwonej różny na planowaną rabatę nie chce...
Sebek - wielkie dzięki za odpowiedz !
Jednak mój wybór padł na rózową 'Princess Alexandra of Kent' - jej kwiaty są bardziej odporne na deszcz, a to dla mnie ważna wskazówka, bo co jak co, ale w szkocji deszczu nie brakuje !
Pozdrawiam