Łukasz dziękuję, jestem trochę poza wszelkimi radościami, bo mi kręgosłup siadł, na urlopie...to tak poza nawiasem mówiąc, ale liliowcowego pana nie opuszczę
Tobie siadł kręgosłup a u mnie plagi egipskie: angina, łokieć tenisisty a wczoraj grzmotłam i kolanko doszło Już sama z siebie się śmieję. Z wakacyjnego wypadu przywiozłam sobie Biszolin i teraz się leczę i nawet trochę pomaga. Już zginam kolano

Wpadam po wczasach
Kotki są rozkoszne,
a kancików gratuluję bo fachowo zrobione i pięknie całość wygląda.
A zaręczyny młodych zawsze napawają wspomnieniami i romantyzmem...u Ciebie też tak było?

Aga napisałaś u Gosi że nic Ci się nie chce piąć do góry kup sobie clematisa Montana Rubes zobaczysz jak poleci U mnie kupiony na wiesnę ma chyba ze 2 5 metrów haha Zapomniałam Ci dopisać że ma tylko parę listków i zakwitł w maju jednym kwiatkiem i dalej leci.

Aga wiesz jak się chce mieć coś ładnego to niestety trzeba pracować przy tym .Ale nabrałam doświadczenia z cięciem i wiem że cięcie jest metodą czsami na to żeby roślina ładnie wyglądała Czy wysłałaś już nasionki ha ha bo muszę pilnować żeby doszły A za podziwanie dziękuję

Aga nie spiesz się wyzdrowiej Ja zbieram pudełka żeby wysłać cebuki.Dostałam od sąsiadki jescze tych czosnków Szuberta czy też Ci włożyć , bo nie wiem czy pytałam????