Byłam wczoraj u mojego lekarza rodzinnego, bo niestety usztywniło mnie w stawie barkowym i zobaczyłam tam wielką laurowiśnię, nie zrobiłam fotki, no bo jak focić ze sztywnym karkiem, ale wiesz pomyślałam sobie zaraz o Tobie, bo ty też masz taką gigantyczną laurkę o takich wielkich liściach, cudowna i zimozielona roślina
To pewniak jest dość wytrzymały, teraz już liście mu jesiennie zasychają
Ja sadziłam jak nic prawie w ogrodzie nie rosło, były to moje początki z ogrodem i dał radę, tylko przez pierwsze trzy lata okrywałam większość roślin w ogrodzie.....bożesz ty mój jak to wyglądało same chochoły w ogrodzie
O Dortmundzie obszernie napisałam u Ciebie, ale napiszę i u mnie, bo tę róże bardzo wszystkim polecam...nazywam ją różą długowieczną i zdrową, kwiat ma czerwony z białym oczkiem niepełny, liść duży błyszczący, pędy grube, mocne silnie rosnące do 3m, ja przywiązuję je do siatki, bo rośnie jak krzaczasta na wszystkie strony i pokłada się po łuku po ciężarem kwiatów, kwitnie obficie i powtarza kwitnienie, odporna na mrozy, nigdy jej nie okrywałam, z daleka silny akcent kolorystyczny w ogrodzie, mogę napisać, że znam tę różę na wylot, ale nie umiem powiedzieć jak znosi przesadzanie, bo właśnie ją przesadziłam, zobaczę na wiosnę, czy odbije...............sprawdzona ja nie wyobrażam sobie ogrodu bez tej róży