Nowy ogród też zapowiada się śliczny. Pozdrawiam

monteverde - zgadza się, truskawki ozdobne owocują. Pozwoliłam im w tym roku swobodnie rosnąć, chcę wiosną zrobić dużo sadzonek do nowego, kwitną do tej pory. Poziomkówka ma z kolei żółte kwiatki, nic szczególnego, ale owocki cudniaste, twarde jak perełki. Zimuje na skalniaku, musi mieć sucho zimą i trochę stroiszu. W sezonie można się nimi nie zajmować, dają sobie radę.

Aniu - cieszy mnie Twoje uznanie, jak i wszystkich, którzy tu piszą. Zobaczymy, jak sprawdzą się moje plany w nowym. Dwa ogrody to dwa razy tyle pracy. Odkryłam dziś siewki ciemiernika! A narzekałam na niego.

AgnieszkaW - zobaczymy, maleńki jest jeszcze, dziekuję.

Luiza_jakubo... Kasiu, to dla Ciebie:


I dla wszystkich:

Dalie w tym roku; może nie nadzwyczajne kolory, ale wypełniały rabaty po wiosennych i letnich bylinach:

Dziękuję bardzo.Jeśli tylko powiesz mi, co zrobić, żeby urosły to oczywiście bardzo proszę o nasionka.

paniprzyroda napisał(a)

monteverde - zgadza się, truskawki ozdobne owocują. Pozwoliłam im w tym roku swobodnie rosnąć, chcę wiosną zrobić dużo sadzonek do nowego, kwitną do tej pory. Poziomkówka ma z kolei żółte kwiatki, nic szczególnego, ale owocki cudniaste, twarde jak perełki. Zimuje na skalniaku, musi mieć sucho zimą i trochę stroiszu. W sezonie można się nimi nie zajmować, dają sobie radę.

Aniu - cieszy mnie Twoje uznanie, jak i wszystkich, którzy tu piszą. Zobaczymy, jak sprawdzą się moje plany w nowym. Dwa ogrody to dwa razy tyle pracy. Odkryłam dziś siewki ciemiernika! A narzekałam na niego.

AgnieszkaW - zobaczymy, maleńki jest jeszcze, dziekuję.

Luiza_jakubo... Kasiu, to dla Ciebie:


I dla wszystkich:

Piszesz o poziomkówce indyjskiej (Duchesnea indica), też kiedyś miałam, ale nie okryłam i chyba wymarzła, bo potem już jej nie widziałam

Kasiu, oczywiście masz nasiona. W razie czego służę pomocą. Miłej niedzieli Ci życzę.

monteverde - Potentilla indica, z rodziny różowatych. Można ją rozmnażać przez rozłogi jak i nasiona. Stanowisko słoneczne do cienistego. Odczyn gleby obojętny - tyle w opisie. Znajomej dawałam sadzonki, ale uschła jej w domu - za ciepło. Stroisz musi być. W miejscu, gdzie ją kupwałam był dosłownie łan, ale właśnie na podniesionej rabacie.

Witam, Jeżu mnie zaintrygował ale jeżówki też
Bardzo mi się podoba u Ciebie i zaznaczam Panią Przyrodę ...wiedzę podziwiam
Pozdrawiam

Przytulia wonna czyli marzanka na miejscu wywróconego przez wiatr wysokiego iglaka.

I kolejne dwie rośliny nn


Kwitnąca tiarella, rozmnożona i przeniesiona już do nowego.

Delikatne skalnice:

Chabry ogrodowe:


i bodziszek z orlikami.

Nowy ogród to wyzwanie, a stary jest po prostu zachwycający. Przynajmniej dla mnie. I ja w nim juz nic bym nie ruszała.
Dziękuję za odwiedziny.