Olcia, nie wiem, czy pamiętasz, jak ona wyglądała, gdy ją sadziłam. Dostałam nieziemsko zabiedzone sadzonki i wydawało mi się, że na jakiś efekt poczekam z dwa lata . O, takie były
Aktualnie
Najmłodsze ML w końcu ruszyły, tylko jeden chyba uschnie.
Ja ją póki co uwielbiam, a malkul trochę narzeka na kwitnienie, rozsiewanie i po ulewach mocno się u niej w zeszłym roku pokładała.
Nie mam pojęcia skąd ja miałam w zeszłym roku tyle siły i czasu, aby to wszystko zrobić . Aktualnie ciągle mi żal, że nie mogę spokojnie usiąść i nacieszyć się tym, że wszystko się przyjęło i rośnie .
Mnie trochę brakuje systematyczności, więc reaguję doraźnie. W tym roku szybko zauważyłam kilka kapustek i, odpukać, jest ok. Jak mam czas to domieszam do Florovitu.
Dzięki wielkie, ciekawa jestem jeżówek, bo mam podejrzenia, że one mogą być różnokolorowe , to byłaby porażka! Jakoś sobie nie wyobrażam teraz sadzenia pojedynczych roślin, albo nawet trójek.