Ewo, to juz od jutra połowa miesiąca do pierwszych kwiatów piwonii chińskich. Piszę , bo świetnie znasz się na piwoniach- sadzienie , no, no . i rozumiesz mą radośc, eheeh
Mam i ja
moje białe z zeszłego roku też kaput, myślałam że zawilce to twarde sztuki a tu klops..zawilec od Ciebie Ewuś ma się doskonale i bardzo się rozpanoszył na mikro rabatce ale wybaczyłam mu bo go uwielbiam
współczuję problemów z nadgarstkiem..mam problem z łokciem.
podziwiam ogródkowe osobliwości
a gdzie Ty byłaś? jak Cię nie było?
Z białymi trzeba dać sobie spokój a z japońcami uprzedzałam Za kilka lat będzie go baaardzo dużo i wszędzie.
Widzę że nie tylko ja inwalidka Zadbaj o łokietek i lecz do skutku, nie zaniedbaj tego.
Napisz jak Paco (tygrysek) radzi sobie z problemami zdrowotnymi, jego namiocik już w ogródku?
Osobliwości....pięknie napisane.
Ewuś jak mnie nie ma to wiadomo gdzie jestem
Z łokciem to skomplikowana sprawa i na dodatek to prawy łokieć..
Paco czuje się różnie zgodnie z metryką niestety, jeśli chodzi o namiocik to jeszcze za wcześnie na tego typu atrakcje ..bo jest zimno a on ciepłolubny futrzak i nie wyjdzie do ogrodu jak jest coś nie po jego myśli