No proszę, prwdziwa z Ciebie ogrodniczka, zakupy specialistyczne, Nie lubię centrów, bo wszystko mają drogo!

ryska napisał(a)

Aha super miejsce.

Kurde wiadomości do Ciebie nie mogłam wysłać wrr....Co się dzieje? zdjęcia się nie otwierają.....coś się pierdzieli (żeby nie powiedzieć gorzej)

Peonia napisał(a)

No proszę, prwdziwa z Ciebie ogrodniczka, zakupy specialistyczne, Nie lubię centrów, bo wszystko mają drogo!

Staram się Ceny nie takie straszne, podobne jak w naszych marketach.

Ewcia na moim świerku Puch znalazłam takie coś. Czy to nie ta sama cholera co u Ciebie? co mam z tym zrobić? Urwać? Pryskać czymś?

Kasiu to jest ten sam syf co u mnie, odetnij i spal. Zaraz poszukam postu Mazana. Wstawię Ci linka.

Nallar napisał(a)

Kasiu to jest ten sam syf co u mnie, odetnij i spal. Zaraz poszukam postu Mazana. Wstawię Ci linka.

O kurde. Odciąć, czy urwać. Jeśli odciąć to samo badziewie, czy z gałązką. Dzięki Ewciu.

Z gałązką bym ścięła, im szybciej tym lepiej. Obejrzyj go całego dokładnie.
To Ochojnik świerkowy.
Mazan polecił
Ochojnika zwalczał Konfidor/Kohinor. Nie wiem czy są do nabycia przez amatorów. Ponadto w obu przypadkach trzeba ściśle trzymać się terminów, gdyż zwalczasz szkodnika, a nie pozostałości po nim.

Z polecanych preparatów kupiłam Kohinor.

Jeśli masz w pobliżu modrzew to też go spryskaj, te dwie roślinki rosnące koło siebie to doskonałe siedlisko dla tego drania.

Dzięki Ewciu

Ewunia udało mi się rwniutko przed praca wszystkie jiezbędne zabiegi przeprowadzić. Dzięki . mam nadzieję, że i klon i Pusch wyjda z tego cało.