Mojej fasolce - niestety - 'ścięło' wierzchołki. Za to poniżej same strąki - czekam na nie. Osłona foliowa też w odwodzie czeka na nieprzychylne warunki.
Z fotek wynika, że z zarazą nie było tak źle jeśli dała się opanować.
Wierzysz w przysłowia? "Na Gerarda gdy sucho - zima przyjdzie z pluchą", a to było wczoraj.
Z zielonych pomidorów wspaniałą sałatkę na zimę można zrobić. Przepisy znajdziesz w necie.
A to mój przepis:
Sałatka z zielonych pomidorów na zimę
1,5 kg zielonych pomidorów
1 kg cebuli
1 kg marchwi
Zalewa:
½ szklanki oleju
2 szklanki wody
3 szklanki octu 5%
1 łyżka soli
6-7 łyżek cukru
kilka ziaren ziela angielskiego
kilka ziaren pieprzu
dwa liście laurowe
Pomidory i cebulę pokroić w plastry (3-4 mm), lekko posolić i odstawić na kilka godzin, aż puszczą sok. Następnie odcedzić. Pokrojoną w talarki marchew dodać do odcedzonych warzyw, wszystko wymieszać i włożyć do wyparzonych słoików. Zalać wrzącą zalewą. Pasteryzować przez 20 minut od momentu zagotowania.
Pokrojoną marchew przed dodaniem do pomidorów można zblanszować przez 2 minuty.
alez u mnie ostatnio krucho z czasem
nie pamietam jaka byla pogoda
ale jeszcze musi byc troche cieplo bo moj maly liliowiec wlsnie zaczyna kwitnac...kolejna gapa ktora nie wie kiedy wszyscy kwitną
a pomidorki byly spryskane 2 x juz bardzo dawno temu i udalo sie ta zaraze jakos utrzymac w ryzach
wywalilam tylko jakies 10-15% pomidorkow
a przed chwila wlasnie przynioslam kolejny koszyk blado rozowych..wciaz dojrzewaja
i bardzo duzo ladnej papryki, koniecznie w przyszlym roku tez
i maliny...mnostwo
jeszcze zebralam w niedziele garsc truskawek...pycha...slodziutkie
Kasiu miło mi było że mnie odwiedziłaś z tymi roślinkami to nie przesadzaj .Niech Ci rosną i cieszą .Truskawki to może na wiosnę dla Córki bym poprosiła bo teraz nie ma ziemi przygotowanej bo będzie podwyższać . Dzięki