Miałam dziś kosić murawę...jakaś niemoc mnie ogarnęła i tak trzyma od kilku dni...
Muszę tu napisać jasno i wyraźnie, że plan na jutro jest taki:
1. Wyplewić rabatę wiśniową
2. Wysypać korę przy cisach
3. Skosić trawnika
4. Przyciąć trzy ostatnie buksy.
Potem będę się rozliczać...
ps. Mój eM skręcił odnóże - super...
Forum jednak jest świetnym motywatorem. To absurdalne, że wirtualny twór wywiera na nas taką presję. Ale dopóki jest ona pozytywnie motywująca - możemy się rozliczać
Dokładnie tak
Jednak u siebie zauważam odwrotność tej tezy bo co sobie głośno założę to rzadko udaje mi się zrealizować Dlatego też wolę zamiary przemilczeć i miło siebie zaskoczyć :