Sesleria jesienna to moja ulubiona spośród wszystkich seslerii. Ponoć brzydnie z wiekiem, ale wtedy jest prosty sposób, żeby ponownie odzyskała swój urok - podzielić i przyciąć.
Mnie też Vanilki oczarowały, żałuję, że za późno je odkryłam, bo może zamiast limek i Polar Bear tą odmianę bym sobie sprawiła na szpaler, no ale jest jak jest, zmieści się mi tylko jedna, za to zostawiłam dla niej bardzo dobrą miejscówkę
i kurcze dałaś mi pomysła co mogę u siebie zrobić
też posadzę trawy , u mnie pełno ludzi którzy chodzą na spacery z psami i żadne drzewka krzewy nie wchodzą w rachubę.......ale trawy powinny przetrwać
No coś tam się może wydarzy, zobaczymy, na razie taki okres, że ciężko coś zaplanować.
Ale piny bardziej w kwestii ławek były, bo ogniska nie planuję, tylko to palenisko, które niedawno kupowaliśmy tam stanie.