Ale roslinynto chyba mnie nie kochają

Pamiętacie wypadek z psem i wycietą werbena i wysypaną werbeną? Nic soe nie wysialo...nie mam ani jednej sztuki werbeny na ten sezon....nic pod krzakami.co stały az do wiosny....co prawda mocno tam.przekonałam ale..

Magda70 napisał(a)

hmmm...doniczki zmnieniły swoje miejsce?!


Super!
zapisuję sobie inspirację bo będę podobną robić

doniczki też i meble

Jak chcesz werbenę to mów, wczoraj wywaliłem tylko 3 wiadra siewek, a mam tego jeszcze przynajmniej raz tyle

Kochają , kochają...

Jabpamietam bo nawet M to czytalam.
Ja siewki mam i moge Ci dac tylko jak to wykopac a potem zasadzic? Nie wiem.no chyba ze urosnie

Mi werbena wysiała sie wszędzie ...dosłownie jest wszędzie
Ale stipy jak na złosć ani jednej sztuki

Zastanów się poważnie, czy chcesz mieć werbenę To decyzja dotycząca inwazji tej rośliny w calutkim ogrodzie Mam wrażenie, że w rankingu agresywnych za chwilę stanie na podium obok nawłoci kanadyjskiej atakującej nasze pola

No ona niby taka inwazyjna a u mnie nawet rozsypana nie wzeszla moze za dokladnie piele ?no ale zeby wokol matek nic a nic

Ja już na pewno nie chcę werbeny na froncie Masakra!
Siaku, czy Tobie kwitły umbry w tym roku?, bo u mnie prawie wcale. Było po kilka kwiatków na każdej, hm...

siakowa napisał(a)

No ona niby taka inwazyjna a u mnie nawet rozsypana nie wzeszla moze za dokladnie piele ?no ale zeby wokol matek nic a nic

zauwazylabys je.sa specyficzne i jest ich duzo...