Imprezka mnie ominęła, ale sto lat lekkich robót relaksyujących ogrodowych życzę. Doczytałam, że carex montana u Ciebie chyba pomieszane? Moje też jakby niektóre inaczej wyglądają. Mam nadzieję, że jednak nie, bo beatlesów to bym już nie chciała.

Ja nad stipa zupełnie nie panuje rozlała sie za gesto i lezy u mnie widok fatalny.....teraz rozumiem jak Wieloszka wyciepywala stipe a ja jeczalam. Jeden rok i tyle zmienia w ogrodzie.

tyle to u mnie to producent...

ładne te fotki z pierwszego wrześniowego weekendu!
Kasia Ty kiedyś miałaś jakieś proso, a teraz go nie widzę, co się z nim stało?
Kupiłam sobie na wystawie bo tak mi się spodobało, ale pojęcia nie mam żadnego o tej roślinie, czy proso dobrze zimuje?

przyjemnie zerknąć na Twój ogród
a przypominam sobie że jeszcze rok temu pisałaś że nie masz ogrodu a tu trzask prask i oto jest

bo i ładny weekend dziekuje

kochana proso prawie na kązdym zdjęciu
za placem zabaw jest


zimuje doskonale ale poamietaj że nie lubi za mokro w sezonie bo się wtedy pokłada. i niestety późno rusza. później niż rozplenice. w tym roku rosnie u mnie za placem zbar i było ppodlane przeze mnie może z 5 razy. stoi sztywno. w zesłym roku się pokłądało przy linii nawadniającej i pod ścianą domu.

No teraz widzę!
To z jednej kępy tak rozmożyłaś? bo coś kojarzę, że chyba od rodziców miałaś?
A odmianę swojego znasz?
Ja kupiłam takie co się na bordowo przebarwia jesienią Shenandoah.
Pewnie kiedyś zgłebiałaś z czym ono się fajnie komponuje, masz jakieś pomysły albo piny?