Koszenie pomoże, perz go 'nie lubi'. Można też podcinać nożykiem, kilka cm pod ziemią. W końcu się wyciszy.
Ja malowałam pędzelkiem, ale zależało mi na szybkim efekcie. Nie trzeba malować całej rośliny, wystarczy ją potraktować punktowo nierozcieńczonym Roundupem, wtedy nie popali sąsiadującej trawy.

mamtu napisał(a)

Ja malowałam pędzelkiem, ale zależało mi na szybkim efekcie. Nie trzeba malować całej rośliny, wystarczy ją potraktować punktowo nierozcieńczonym Roundupem, wtedy nie popali sąsiadującej trawy.

Dzięki.
Może ja używałem za dużego pędzelka, bo mam spalone miejsca...

Dla ścisłości - ja używałam patyczka do czyszczenia uszu.

mamtu napisał(a)

Dla ścisłości - ja używałam patyczka do czyszczenia uszu.

Cenna uwaga

Witam jestem nowy na forum i mam pytania odnośnie trawnika. Zamierzam założyć trawnik na mojej działce. Wymiary miejsca pod trawnik 15m na 15m. Ziemia zachwaszczona , ale dziś zakończyłem przekopanie tego miejsca. Z grubsza powyciągałem korzenie i rozłogi , ale masa tego jeszcze została więc mam pytanie co dalej z tym robić. Może ktoś miał taki problem lub gdzieś jest podobny opisywany. Nie wiem czy uda się ale dobrze by było wysiać trawę jeszcze w tym roku chodź wątpliwa sprawa.
Proszę o jakąś rade

Jeżeli ziemia jest przekopana, a mimo wszystko nadal zalega w niej dużo chwastów, korzeni itp rzeczy to nie siałbym teraz trawy tylko dopiero na wiosnę, uprzednio jeszcze raz przekopując.
Chyba, że za kilka dni przekopiesz ponownie.
Co do wysiewu nasion traw w tym roku to wzejść może ale czy przezimuje to wątpię.

Wzejdzie i przezimuje. ja najpóźniej siałam w listopadzie bo musiałam, na osiedlu i wzeszła pierwszego cieplejszego dnia i oczywiście - pzrezimowała.

Ale kłopt tkwi w tym, że to nie jest najlepszy termin siania tak późno czyli w listopadzie.

Wrzesień to najlepszy meisiąc, ale obecnie trwa susza, więc opadów nie ma

Jeszcze gorszy kłopot jest w tym, że musisz zlikwidować chwasty, inaczej sianie nie ma sensu bo chwasty wylezją szybciej niż trawnik.

Odczekaj aż wyjdą i opryskaj jakimś Orkanem. Ale to i tak niewiele da, bo w glebie są nasiona zapewne i każde wzruszenie gleby spowoduje ich wydobycie na wierzch i kiełkowanie.

Robota syzyfowa, aż do skutku.

Pomocny artykuł ze zdjęciami http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/298-trawnik-z-siewu-krok-po-kroku

Ja na zachwaszczonej glebie od wiosny usuwałem co większe chwasty, potem spryskałem roundapem i przekopałem. Ziemia była całkowicie goła, wolna od roślinności. Ale po posianiu trawy zdziwiłem się, ile chwastów może wyrosnąć od razu - dosłownie tysiące.
Wniosek - za mało roundapu. Powinienem co najmniej 2 razy stosować herbicyd (albo ocet, podobno też działa).
Chwastów jest tyle, że mimo koszenia, pielenia codziennego i pryskania wątpię, żeby się ich pozbył do końca przyszłego roku.
Tak naprawdę to szkoda mi teraz zużytych nasion trawy.

Proponował bym co najmniej dwukrotne stosowanie herbicydu. Tzn. raz zastosowanie. Następnie wzruszenie ziemi łopatą, jak przekopywanie ale bez odwracania ziemi do góry - łatwo i szybko to idzie, gdy nie ma żywych korzeni w ziemi. A następnie, jak chwasty wyjdą, kolejny raz roundap. I tak można nawet ze 3 razy, jak nie chcesz się potem załamać ilością chwastów.

Można też posiać poplon na jesień - tu jest wątek:
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3659-poplony
I na wiosnę stworzyć trawnik. Dużo mniej chemii będzie potrzebne (jeśli w ogóle) i będziesz mieć żyźniejszą glebę.

Ja pryskalem roundupem 2 razy na wiosne, pozniej dowiozlem ziemii. Odczekalem az wejdą znow chwasty i prysnalem w lipcu. Trawe posialem pod koniec sierpnia. Chwastów wyszlo parę. Jedyny minus to nie usunal mi sie perz, ktorego miałem z 3-4 ogniska. Polecam usuniecie chwastow dokladnie, bo widziałem trawnik posiany bez odchwaszczania i niestety musiało byc wlozone mnostwo prscy w ich usuniecie, a po usunięciu ładnie to on nie wyglądał.

Witam i dziękuję za odpowiedzi na moje pytania
Więc jaki poplon proponujecie mi posiać? sadził bym jutro jakbym się wytobił z wyrównaniem i przegrabieniem przekopanej ziemi.