magdaw
23:06, 23 sty 2015
Dołączył: 23 sty 2015
Posty: 537
Witajcie moi mili. W maju ub. roku więc już ponad pół roku temu w wielkim pośpiechu przeprowadziliśmy się z ciasnoty bloku do własnego (już za 35 lat
) domu. Założenie było takie żeby był trawnik i miejsce do wyszalenia się dla dwóch moich ukochanych synków ( 2 i 6 lat) i aby i nam z mężem udało się na chwilę odsapnąć a nie wlec tylko całe to towarzystwo w poszukiwaniu kawałka placu zabaw z cieniem w centrum wielkiego miasta.
Ale po tym intensywnym czasie jakim była budowa ( wprowadziliśmy się w rok od jej rozpoczęcia) okazało się że ten" wybieg dla dzikusów" chcielibyśmy aby przekształcił się w piękny kawałek świata - naszego świata i abyśmy na te kilka letnich miesięcy mogli być w ogrodzie dosłownie a w ciągu pozostałych być bardzo blisko ( stad taka bryła budynku i duże przeszklenie które zaprasza ogród do wnętrza).
W domu opanowaliśmy już większość rzeczy podstawowych dosłownie podstawowych i chciałam zabrać się za stworzenie ogrodu.
Mam nadzieję że wszyscy mili forumowicze pomożecie, bardzo proszę o komentarze gdyż do tej pory pelargonie na balkonie to szczyt moich możliwości.
Ogród nie powstanie szybko wszystko robimy sami i w miarę możliwości po kawałeczku.
Pokażę kilka zdjęć co udało się do tej pory i poproszę o kilka rad.
Witajcie raz jeszcze
Magda
tak wyglądał front budynku latem ub. roku teraz już trochę lepiej - jest pierwsza rabata pod oknem:
jak mówi mój mąż nasz prywatny Ku Klux Klan ( w przyszłym roku musze to jakoś zabezpieczyć bardziej estetycznie). W centrum klon japoński pazurkowy, z tyłu 3 rododendrony, po bokach klona 2 azalie z tyłu skrajnie po bokach hortensje ogrodowe z lewej w rzędzie tawuła (kolory, szczegóły nieznane wszystko w pięknym prezencie od przyjaciół na "nowy dom") sama jestem ciekawa co z tego będzie.
Z przodu Żurawki : prośba o komentarz wyglądają prze mizernie co mam z nimi zrobić ???
puste placki obsadzone cebulami ... i tak tak już doczytałam czarna szmatę zdejmę wiosną teraz jeszcze nie ma krawężnika i boję się że ziemia popłynie...
I czy zmieści się tam jeszcze jeden rododendron? znów znajomi kupili nam jeden póki co rośnie w innym miejscu ale mi tam nie odpowiada
tył domu latem wyglądał tak: trawa posiana ale nie wzeszła jeszcze - teraz już jest widać przy miejscu na taras desperackie próby posiadania czegokolwiek...
no i na koniec mój pupilek prezent od mężusia
:
tyle na dziś komentujcie proszę

Ale po tym intensywnym czasie jakim była budowa ( wprowadziliśmy się w rok od jej rozpoczęcia) okazało się że ten" wybieg dla dzikusów" chcielibyśmy aby przekształcił się w piękny kawałek świata - naszego świata i abyśmy na te kilka letnich miesięcy mogli być w ogrodzie dosłownie a w ciągu pozostałych być bardzo blisko ( stad taka bryła budynku i duże przeszklenie które zaprasza ogród do wnętrza).
W domu opanowaliśmy już większość rzeczy podstawowych dosłownie podstawowych i chciałam zabrać się za stworzenie ogrodu.
Mam nadzieję że wszyscy mili forumowicze pomożecie, bardzo proszę o komentarze gdyż do tej pory pelargonie na balkonie to szczyt moich możliwości.
Ogród nie powstanie szybko wszystko robimy sami i w miarę możliwości po kawałeczku.
Pokażę kilka zdjęć co udało się do tej pory i poproszę o kilka rad.
Witajcie raz jeszcze
Magda
tak wyglądał front budynku latem ub. roku teraz już trochę lepiej - jest pierwsza rabata pod oknem:

jak mówi mój mąż nasz prywatny Ku Klux Klan ( w przyszłym roku musze to jakoś zabezpieczyć bardziej estetycznie). W centrum klon japoński pazurkowy, z tyłu 3 rododendrony, po bokach klona 2 azalie z tyłu skrajnie po bokach hortensje ogrodowe z lewej w rzędzie tawuła (kolory, szczegóły nieznane wszystko w pięknym prezencie od przyjaciół na "nowy dom") sama jestem ciekawa co z tego będzie.
Z przodu Żurawki : prośba o komentarz wyglądają prze mizernie co mam z nimi zrobić ???
puste placki obsadzone cebulami ... i tak tak już doczytałam czarna szmatę zdejmę wiosną teraz jeszcze nie ma krawężnika i boję się że ziemia popłynie...
I czy zmieści się tam jeszcze jeden rododendron? znów znajomi kupili nam jeden póki co rośnie w innym miejscu ale mi tam nie odpowiada
tył domu latem wyglądał tak: trawa posiana ale nie wzeszła jeszcze - teraz już jest widać przy miejscu na taras desperackie próby posiadania czegokolwiek...
no i na koniec mój pupilek prezent od mężusia

tyle na dziś komentujcie proszę
____________________
Magda zamieszkać w ogrodzie
Magda zamieszkać w ogrodzie