Witam Waldku, dawno Ciebie w mojej Skandynawii nie było. Cenna uwaga. Jeśli mi się tylko uda zdobyć obornik, na pewno tak zrobię jak radzisz. Tak jak zaóważyłeś u mnie jest glina i przed każdym posadzeniem rośliny staram się ją rozlużnić. Gdybym nie zdobyła obornika kupię obornik w granulkach i powrzucam go w dołki. Tak zrobiłam przed posadzeniem hortek i innych roślin, przez całe lato pięknie mi się odwdzięczały
Danusiu Witam w moich skromnych progach
Dokładnie jest tak jak piszesz. Myślę, że róże okrywowe w połączeniu z bluszczem będą doskonale się prezentowały. Zależy mi na tym by jesienią i zimą murek był zielony, wręcz ciemnno zielony. Dołożyłabym nie zawysokie trawki. Jeśli kolejne lata będą tak upalne a ściana szczytowa to strona południowa, to posadzić muszę takie trawy które dzielnie je zniosą. Podoba mi sie u Ciebie masz dużo zimozielonych roślin, które niezależnie od pory roku pięknie wyglądają. I ja tak choć w miniaturze chciałabym mieć
A tam bajzel Aniu, dobrze niech pada, bo susza straszna, ostatnio czyatałam gdzieś, że jak ciągle będzie taka sucha jesień, to zimą przy mrozach moga byc znowu ograniczenia w dostawach prądu.
Taką donicę każdy by chciał mieć Świetnie to sobie wymyśliłaś W jakich kolorach będziesz szukała róż? Okrywowe polecam - u mnie okrywowa kwitnie od maja do teraz bez przerwy
Ewa wolałabym jakieś kremowe, białe. Nie przepadam za różowym kolorem, więc właściwie to u mnie go nie ma. Właśnie potrzebowałabym taką która długo kwitnie aż do mrozów.