Glicynia kojarzy mi się z pergolą ... nie wiem czy ona rośnie jako takie sztywne drzewo ... bardziej skłaniałabym się ku magnolii (ale ta jest znowu bardzo wrażliwa) czy świdośliwy
Renia, jakbyś kiedyś przyjechała do mnie to w P-cach rośnie glicynia wyprowadzona na drzewko. Trzeba jej pilnować i często ciąć, bo rośnie jak goopia, ale efekt wart wysiłku
Swidosliwa to taki chwascior, bedzie Cie wkurzac ciagle odbijanie z korzenia.. ja bym jej drugi raz nie posadzila magnolie w większości wielkie rosną...
inspiracja swietna! i jaka lista roslin, wcale nie krotka
wpadam jak prosiłaś.
I wcale Cie nie pochwalę, Babo jedna!
Pokazujesz tak, jakbyś jeden rękaw na drutach zrobiła i pytasz czy sweter ładny.
jak już Cię podkręciłam ostro ( a co, wojownicza bywam czasem i krótko raczej), to napiszę, że warto dorysować linię domu, wtedy będzie widać, czy to koło nie będzie za duże, zbyt prztłaczające do miejsca które tam masz. I linie rabat i trawnika pociągnij dalej, szerzej, wtedy będzie widać jak tam ułożyć całą przestrzeń.Zaznacz wejście domu.
Z tego wycinka nie da rady ocenić czy dobrze, czy źle.
Świdośliwę lamarcką i kanadyjską ma mój pan drzewkowy. Z gołym korzeniem za grosze. Chyba się skuszę na kawałek żywopłotu z tego. Glicyniowe drzewka w Sieradzu są w tym centrum na wylotówce- u Krysinowego pana. Reszty się sama dowiaduj
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...