nadrobiłam weekendowe i przedweekendowe wpisy, podziwiam, że już działacie, u mnie tak naprawdę to nie było chyba jeszcze ani jednego dnia na tyle ciepłego, żeby chciało się iść działać w ogrodzie.
Stipa szybciutko Ci wzeszła, ale coś się strasznie położyła, jak sobie przypomnę swoją ubiegłoroczną to wszystkie stały na baczność jak żołnierze.
Ale co sie polozylo? Stipa?ale skad stoi jak nie wiem co
Byc moze widxisz na ziemi nasionka z wlosami bo ja ich nie prxysypywalam ziemia.druga fotka dla Ciebie.
Musimy dzialac szybko bo z czasem tez nie ma luksusow
Mysle ze te kilka dni nie xrobi jej roznicy.nie wyobrazam sobie tych klaczkow obcinac to jak czyszczenie nasion werbeny od resztek kwiatu.
Pewnie ze dam wczesniej nie dosc ze bedzie mnie zapewne juz w domu draznila to nie wytrzymam do maja.w ubieglym roku sadzolam werbene do gruntu tez z miesiecznym wyprzedzeniem i bylo ok
Na podlodze w salonie pod oknem tarasowym.werbeny w ibieglym roku tez nie przykrywalam i siew byl z duuuuzym sukcesem chyba ze przeziejesz delikatnie przez sitko doniczki mam takie z plastikowymi daszkami.tam sie woda skrapla